Kolejna gala na Torwarze ma szanse rozgrzać publikę do czerwoności. Czy walki okażą się lepsze, niż wskazuje karta? Mamy swoich faworytów!
Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!
Arkadiusz Wrzosek vs. Ivan Vitasovic
Grzegorz: Pojedynek Arkadiusza Wrzoska z Ivanem Vitasoviciem odpowie na wiele kluczowych pytań odnośnie kariery byłego kickboxera w formule MMA. Wrzosek może pochwalić się rekordem 3-0 w MMA, natomiast nie pokonał dotychczas żadnego sensownego rywala. Ivan Vitasović natomiast znajduje się na fali sześciu wygranych walk, ostatnio widziany był w akcji pokonując Michała Andryszaka.
Przyznam, że mam spory problem z typowaniem tego pojedynku. Wynika to głównie z faktu, że nadal niewiele wiem o Arkadiuszu Wrzosku, jako zawodniku MMA. Polak owszem, bardzo ciężko trenuje i daje z siebie 100% na treningach oraz w walkach, natomiast nadal zauważam w jego pojedynkach pewne „naleciałości” z poprzedniej dyscypliny, których pewnie zbyt prędko (o ile w ogóle) nie wyeliminuje. Mam tu na myśli chociażby typowo kickboxerską akcję 1-2 zakończoną niskim, bądź wysokim kopnięciem. Dotychczas, gdy Polak mierzył się ze stójkowymi zawodnikami, nie stanowiło to żadnego problemu, natomiast nie mam pojęcia, jak przyzwyczajenia z innego sportu będą działały na tle zawodników MMA z krwi i kości. Wrzosek w ostatnim starciu pokazał, że jest także w stanie przenieść walkę do parteru. Nie zdziwi mnie w zasadzie, jeśli i z Chorwatem poszuka obaleń, choć stylistycznie, w płaszczyźnie stójkowej, Vitasović powinien mu leżeć.
Chorwat to głównie zawodnik walczący w stójce. Składa sprawne kombinacje, ma mocny cios. Lubi sporo kopać, potrafi także nokautować wysokimi kopnięciami na głowę. Vitasović ma bardzo agresywny styl walki w stójce. Bardzo często próbuje urwać rywalowi głowę mocnymi cepami, przy czym akurat bardzo często się odsłania i jest podatny na kontry. Jeśli Chorwat pójdzie tak mocno na Wrzoska, któryś zawodnik padnie w tej wymianie – albo ustrzelony Polak znajdzie się na deskach i zostanie ubity mocnym ground and pound rywala, albo Wrzosek znajdzie lukę w defensywie swojego oponenta i celną kontrą posadzi go na matę.
Pomimo, że wspomniałem na początku o zapasach, uważam, że w tym pojedynku żaden z zawodników ich nie poszuka, a jeśli już walka trafi do parteru, to po ciosie któregoś z zawodników, a nie po próbie zapaśniczej. Podsumowując, walka jest bardzo bliska na papierze. Obaj zawodnicy mają papiery na znokautowanie swojego rywala. Wrzosek bardzo często pada po ciosach, jednak jest wytrzymały, bo potrafi pozbierać się po mocnych ciosach i zwyciężyć pojedynek. Vitasović podobnie – ma charakter i wolę walki do końca, co pokazało wspomniane już starcie z Andryszakiem. To będzie na pewno świetne starcie, w którym ostatecznie minimalnie faworyzuję Polaka. Uważam, że Chorwat zatraci się w jednym ze swoich ataków i rozpuszczając huraganowe ciosy, nadzieje się na kontrę od Wrzoska. Mój typ: Arkadiusz Wrzosek przez KO w 2. rundzie.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Wrzosek: 1.50
Vitasovic: 2.45
Bartosz Fabiński vs. Laid Zerhouni
Grzegorz: Bartosz Fabiński zastąpi kontuzjowanego Radosława Paczuskiego i podejmie Laida Zerhouniego. Przyznam szczerze, że dopóki nie przyjrzałem się bardziej rywalowi, stawiałem Fabińskiego w roli murowanego faworyta, co uległo lekkiej zmianie.
Fabiński powraca na polską ziemię po dość długim epizodzie w organizacji UFC. Jak dobrze pamiętamy, Piętą Achillesową Polaka było nieroztropne wchodzenie z przeciwnikami do parteru i zostawianie im możliwości na wyciągnięcie poddania. Fabiński nie uważał na to, czy zostawia głowę, rękę, czy nogę i za każdym razem walczył dokładnie w ten sam sposób. Zapaśniczo, zapewne był jednym z lepszych zawodników, lecz brakowało mu myślenia w klatce, bowiem wszystko robił na autopilocie, nie zwracając uwagi na potencjalne zagrożenie. Przyznam, że jest podobnie zachowa się w tym pojedynku, to pomimo znacznie niższego poziomu rywala, nie wykluczam absolutnie, że ponownie zostanie poddany.
Laid Zerhouni to zawodnik, który większość swoich pojedynków wygrywał właśnie przez poddania. Jeśli ktoś lubi fighterów, którzy sprawnie przechodzą z techniki do techniki, kręcą się w parterze i szukają szansy na zwycięstwo w ten sposób, z pewnością styl Francuza przypadnie mu do gustu. 28-letni zawodnik jest bardzo kreatywny w parterze i nie można mu pozostawić żadnej luki. Wprawdzie często poddaje, ale warto także zauważyć, że większość jego porażek również była wynikiem poddania.
Na papierze, Fabiński ma oczywiście wszystko, żeby wygrać tę walkę, nawet przed czasem. Uważam jednak, że zrobi to w swoim, monotonnym stylu, głównie leżąc na swoim rywalu i pracując ciosami, czy zmianami pozycji tylko pozornie, aby sędzia nie podniósł pojedynku do stójki. Polak szybko i bez problemu obali Francuza, a tam, będąc czujnym na próby poddań, wymęczy rywala zapasami i w ten sposób przepracuje 3 rundy. Mój typ: Bartosz Fabiński przez decyzję.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Fabiński: 1.27
Zerhouni: 3.77
Damian Stasiak vs. Adam Soldaev
Fabian: Walka Damiana Stasiaka z Adamem Soldaevem to w moim odczuciu najciekawszy bój gali. Obaj są na delikatnym rozdrożu jeśli chodzi o karierę. Damian to zawodnik, który zawsze stawia ogromny opór rywalom. Jest niezłomny, bardzo niewygodny przez swoją nieszablonowość. Ma bardzo kreatywny parter. Ekspresowo odnajduje się w dynamicznych sytuacjach parterowych lub po nokdaunach polując na trójkąty nogami. Dużo i dynamicznie kopie. Nie odbiega od rywali ani kondycją ani odpornością. Problemem Stasiaka jest brak dużych skalpów. Brak takiego przełomowego zwycięstwa, które zbuduje jego pozycję. Wygrywa z zawodnikami, z którymi wygrać musi i robi to przekonująco. Z tymi mocnymi natomiast zawsze walka jest bliska, ale ostatecznie przegrana. Pojedynek z Soldaevem takim przełomem nawet w przypadku wygranej moim zdaniem nie będzie. Adam to mimo 3 walk pod szyldem KSW wciąż zagadka. Bardzo blado wyglądał z Danielem Rutkowskim. Jednostajne akcje, ustawienia na prawą rękę. Fajne kopnięcia i poszukiwania kontr, ale brakowało w jego poczynaniach przekonania. Dawał się spychać na ogrodzenia, tam dociskać i niespecjalnie miał odpowiedź. Dużo dają mu ciężkie ręce, solidne rzemiosło zapaśnicze. Po skróceniu dystansu i wzajemnym spotkaniu się pięściami może być bardzo ciekawie, bo Damian sprawnie lokuje takie ciosy w zwarciu, a i Adam ma dobry celownik. Nie spodziewam się tutaj aby Stasiak był w stanie regularnie obalać i męczyć technikami kończącymi Soldaeva. Z drugiej strony to Soldaev może ustrzelić niekiedy wątpliwego „Webstera” (patrz walka z Lezhnyevem). Spodziewam się srogiej, 15-minutowej młócki. Szalona nuta i żądza sukcesu byłego zawodnika UFC przełamie momentami jałową solidność zawodnika WCA. Mój typ: Damian Stasiak decyzją.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Stasiak: 1.65
Soldaev: 2.24
Ramzan Jembiev vs. Isai Ramos
Filip: Ramzan Jembiev miał zmierzyć się ze Śmiełowskim i pewnie wówczas dostalibyśmy odpowiedź na pytanie, czy faktycznie Francuz jest słusznie nazywany talentem. Nie wiem, czy taką odpowiedź uzyskamy po walce z Isaiem Ramosem, który wchodzi na zastępstwo. Wenezuelczyk to nie jest zły zawodnik, sprawny grapplersko, ale strasznie dziurawy w stójce. Dodatkowo wolno wchodzi w walkę, gubi się pod presją rywala. A właśnie eksplozywnie w stójce od początku walczy Jembiev. Szuka mocnych ciosów i kopnięć, jeżeli nie zachowa się nieroztropnie, jak ostatni rywal Ramosa, który postanowił wypuścić obrotówkę w zbyt krótkim dystansie i został poddany, to szybko wygra ten pojedynek. Dodatkowo na korzyść Francuza działa krótki okres przygotowawczy Ramosa. Jembiev zepchnie Wenezuelczyka pod siatkę, zasypia gradem ciosów i jeżeli nie popełni błędu, to zobaczymy szybkie skończenie przed czasem, a Francuz znów będzie miał materiał do highlightsów. Mój typ: Ramzan Jembiev przez KO/TKO w 1. rundzie.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Jembiev: 1.22
Ramos: 4.29
______________________________________
______________________________________
Werlleson Martins vs. Oleksii Polishchuk
Michał: Niezwykle ciekawy pojedynek, który może wyłonić następnego rywala Sebastiana Przybysza. Brazylijczyk poprzedni rok może zakwalifikować jako dobry i zły. Wygrał walkę, jednak w najważniejszym momencie swojej kariery – przed bojem o pas na Stadionie Narodowym, przestrzelił wagę i wypadł z gali. Polishchuk z kolei, walczył tylko raz, pewnie poddając Macka. Ukrainiec reprezentujący MMA Tczew to świetny grappler z niesamowitymi warunkami fizycznymi. Potrafi sprawnie wykorzystać długie ręce i nogi, przez co jego wachlarz technik jest naprawdę okazały. „Galinho”, mimo że ma na koncie więcej poddań niż nokautów, bardziej specjalizuje się w tych drugich. To twardogłowy brawler, który potrafi znokautować. W ostatnich walkach Martins nie pokazał się dobrze zapaśniczo, łatwo oddając kontrolę Surdynowi, Polishchuk odwrotnie – świetnie pokazał się w tym elemencie dzieląc i rządząc. Jeśli Martins będzie na nogach, należy uważać, gdyż potrafi zaskakiwać w tej płaszczyźnie. Natomiast jeśli Oleksii doprowadzi do parteru, powinien wykorzystać to, czego nie mógł zrobić Surdyn: skończyć walkę przed czasem. Mój typ: Polishchuk przez poddanie, 2 runda.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Martins: 2.34
Polishchuk: 1.60
Alexandra Toncheva vs. Ewelina Woźniak
Michał: W tym pojedynku nie mam złudzeń. Polka jest ogromną faworytką. Ewelina Woźniak jeśli przegrywa, to przez braki parterowe. Polka dwukrotnie przegrywała i dwukrotnie odklepywała. Toncheva z zawodniczek wartych uwagi dotychczas pokonała tylko Sofię Bagashvili. Bułgarka nie ma ani wybitnych zapasów, ani nokautujacego ciosu, dlatego też nie widzę, jak może zagrozić reprezentantce Czerwonego Smoka. Myślę, że od początku presją Ewelina Woźniak zapędzi rywalkę do obrony, wytrąci jej argumenty i zobaczymy piętnaście minut teatru jednej aktorki. Mój typ: Woźniak decyzją.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Toncheva: 4.17
Woźniak: 1.23
Islam Djabrailov vs. Alfan Rocher-Labes
Filip: Alfan Rocher-Labes przez decyzję
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Djabrailov: 2.96
Rocher-Labes: 1.40
Marek Samociuk vs. Olegs Jemeļjanovs
Fabian: Samociuk przez TKO w 1. rundzie
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Samociuk: 1.40
Jemeljanovs: 2.96
Hugo Deux vs. Gino Van Steenis
Filip: Van Steenis przez decyzję
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Deux: 1.65
Van Steenis: 2.24
Szymon Karolczyk vs. Artur Krawczyk
Fabian: Karolczyk przez poddanie w 1. rundzie
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Karolczyk: 1.35
Krawczyk: 3.21
Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali KSW 90 lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.