Rewanż między Pawlakiem i Janikowskim elektryzuje fanów, ale to nie jedyna walka z karty KSW 96, na którą warto zwrócić uwagę! Zrobiliśmy przegląd wszystkich starć i podpowiadamy, na kogo warto postawić u niezawodnego legalnego bukmachera – Fortuny.

Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!

Paweł Pawlak (23-4-1) vs. Damian Janikowski (10-5)

Grzegorz: Druga walka między Pawłem Pawlakiem a Damianem Janikowskim zapowiada się jako ekscytujący rewanż, szczególnie po intensywnej i technicznej pierwszej walce, która zakończyła się jednogłośnym zwycięstwem Pawlaka. Analiza stylów obu zawodników oraz ich dotychczasowego przebiegu karier pozwala przewidzieć kilka kluczowych elementów, które mogą wpłynąć na wynik nadchodzącego pojedynku.
Paweł Pawlak, czyli aktualny mistrz, to wszechstronny striker, preferujący walkę w stójce. Znany z elastyczności i niestandardowych kopnięć, które często zaskakują rywali. Atutami zawodnika z Łodzi są przede wszystkim doskonała kondycja, umiejętność utrzymania dystansu, precyzyjne kopnięcia na różnych płaszczyznach oraz zdolność szybkiego wstawania po sprowadzeniach. Pawlak jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem, który jest w stanie sprawić rywalom naprawdę wiele problemów w każdej płaszczyźnie. Damian Janikowski, który po nieco ponad siedmiu latach kariery wywalczył sobie status pretendenta do pasa to zapaśnik z solidnymi podstawami w stójce. Zawodnik preferujący siłowe techniki oraz intensywną presję. Silne zapasy, zdolność do sprowadzania rywali do parteru oraz potężne cepy, które mogą zakończyć walkę jednym trafieniem to największe atuty pretendenta do mistrzostwa wagi średniej. Eksplozywny styl walki Damiana często jednak w szybkim tempie drenuje jego pasek z energią, co czyni go zawodnikiem dość przewidywalnym i bardziej podatnym na ciosy.
Paweł Pawlak prawdopodobnie rozpocznie walkę, starając się utrzymać dystans za pomocą frontalnych kopnięć na korpus oraz wysokich kopnięć, które już wcześniej sprawiały Janikowskiemu problemy. Janikowski natomiast będzie starał się skrócić dystans i zadać mocne, zamachowe cepy, próbując wstrząsnąć rywalem od samego początku. Pawlak, świadomy zagrożenia, może skupić się na unikach oraz kontratakach, unikając klinczu i sprowadzeń.
Jeśli Janikowskiemu nie uda się szybko zdobyć przewagi, zacznie bardziej agresywnie szukać sprowadzeń. Pawlak będzie próbował zneutralizować te próby poprzez szybkie wstawanie oraz ataki kolanami w klinczu. Będziemy świadkami licznych wymian kopnięć i ciosów w stójce, z Pawlakiem wykorzystującym swoją elastyczność i różnorodność technik. Janikowski może zdobyć kilka obaleń, ale Pawlak prawdopodobnie szybko wstanie, nie pozwalając przeciwnikowi na długotrwałą kontrolę w parterze.
W późniejszych rundach, kondycja Pawlaka zacznie odgrywać coraz większą rolę. Janikowski, zmęczony intensywnymi próbami sprowadzeń, może zacząć tracić precyzję w swoich atakach. Pawlak, z kolei, będzie kontynuował swoje techniczne podejście, zadając precyzyjne ciosy i kopnięcia. Będziemy świadkami coraz większej dominacji Pawlaka w stójce, podczas gdy Janikowski będzie musiał polegać na siłowych atakach, które mogą być mniej efektywne z powodu zmęczenia. W ostatniej rundzie, Pawlak, mający przewagę kondycyjną, prawdopodobnie będzie kontrolował przebieg walki, unikając niepotrzebnego ryzyka i punktując swojego przeciwnika z dystansu. Janikowski, choć wciąż groźny, może nie być w stanie skutecznie zagrozić rywalowi.
Podsumowując, Paweł Pawlak ponownie ma szanse na zwycięstwo poprzez decyzję sędziowską, tym razem po pięciu rundach. Jego wszechstronność, technika oraz doskonała kondycja będą kluczowymi elementami, które pozwolą mu zneutralizować siłowe zapasy Janikowskiego i przetrwać jego mocne ciosy. Z kolei Janikowski musi liczyć na skuteczne sprowadzenia i trafienia w stójce, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie będzie to jednak łatwe, bo Pawlak jest trudny do trafienia i bardzo odporny. Mój typ: Paweł Pawlak przez decyzję.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Pawlak: 1.46
Janikowski: 2.75

Maria Silva (10-1) vs. Ewelina Woźniak (8-2)

Michał: Starcie rewanżowe obu pań powinno wyłonić numer jeden dywizji. Obie panie zdecydowanie górują nad resztą tej mikro dywizji. Ewelina Woźniak w swoim ostatnim pojedynku z Aleksandrą Tonchevą zachwyciła. Wzorowo rozpracowała rywalkę dominując w każdej płaszczyźnie walki, a na końcu poddając. Silva w listopadzie pewnie pokonała na pełnym dystansie Anitę Bekus, pokazując swoje najmocniejsze atuty w postaci zapasów i parteru. Polka mocniejsza jest w stójce, Brazylijka z kolei w parterze. Ewelina powinna górować również siłowo. W pierwszym pojedynku, dwa lata temu, to właśnie w parterze Silva dała lekcję Ewelinie. Pytanie brzmi, czy od tego czasu Polka poprawiła na tyle swoje braki. Poddanie nad Tonchevą nie odpowiada mi na to pytanie. Woźniak jest także po zmianie klubu. Perypetie z tym związane mogą wpłynąć na walkę. Mój typ to Silva przez decyzję.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Woźniak: 2.37
Silva: 1.48

Radosław Paczuski (5-2) vs. Kacper Karski (8-4)

Grzegorz: Walka Kacpra Karskiego z Radosławem Paczuskim jest wyjątkowa ze względu na to, że Karski wchodzi na zastępstwo za Dominika Humburgera w ostatniej chwili, podczas gdy Paczuski wraca do klatki po długiej przerwie i dwóch porażkach z rzędu, dodatkowo zmagając się z kontuzjami. Karski to dynamiczny zawodnik z solidnym fundamentem w MMA, którego styl jest bardziej uniwersalny, bez szczególnego wyróżniania się w żadnej płaszczyźnie. Znany jest z agresywnego podejścia do pojedynku i wszechstronnych umiejętności. Zdecydowanym minusem tego zestawienia jest brak obozu przygotowawczego Kacpra.
Paczuski to niezwykle doświadczony striker, specjalizujący się w kickboxingu, z technicznymi i bardzo mocnymi ciosami. Zawodnik z Warszawy wyróżnia się przede wszystkim dużą precyzją uderzeń, mocnymi kopnięciami oraz zdolnością do kontrolowania dystansu. Problemy zdrowotne i długa przerwa od walk mogą jednak wpłynąć na jego formę.
Karski, choć nieprzygotowany w pełni, prawdopodobnie zacznie agresywnie, próbując zaskoczyć Paczuskiego szybkim tempem walki. Paczuski, świadomy swoich atutów w stójce, będzie starał się utrzymać dystans, korzystając z precyzyjnych kopnięć i ciosów, aby kontrolować swojego rywala i nie dać mu się do siebie zbliżyć. Karski może próbować skracać dystans i wchodzić w klincz, aby zneutralizować kopnięcia Paczuskiego. Radosław nie będzie musiał się spieszyć, powinien walczyć taktycznie, próbując jednocześnie wymęczyć przeciwnika i nie popełnić żadnego błędu, jak w przypadku pojedynku z Michałem Materlą. Im dalej walka będzie trwała, brak pełnego przygotowania Karskiego zacznie być widoczny. Jego kondycja może zacząć słabnąć, co Paczuski będzie starał się wykorzystać, kontynuując ataki w stójce, być może dokładając również ciosy na korpus.
Biorąc pod uwagę okoliczności, Radosław Paczuski ma większe szanse na zwycięstwo w tej walce. Pomimo długiej przerwy i problemów zdrowotnych, jego doświadczenie oraz techniczne umiejętności w stójce powinny być wystarczające, aby zneutralizować biorącego walkę z doskoku, Kacpra Karskiego. Nie wykluczam, że Paczuski będzie w stanie skończyć rywala w późniejszym etapie pojedynku, jednak nie zdziwi mnie absolutnie, jak solidny i charakterny Kacper dotrwa do decyzji sędziowskiej. Mój typ: Radosław Paczuski przez decyzję.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Paczuski: 1.24
Karski: 4.10

Karolina Owczarz (5-3) vs. Sandra Succar (4-1)

Michał: Walka, w której więcej mówi się o przygotowaniach, niż o samej walce. Karolina Owczarz w tym starciu nie będzie reprezentować Warszawskiego Centrum Atletyki. Łodzianka poprowadziła sama swoje przygotowania, które nie są do końca jasne. W normalnych okolicznościach stawiałbym na Polkę, jednak okoliczności wskazują, że to młodsza i ciągle rozwijająca się Succar będzie moją faworytką. Mimo iż Libanka nie ma szerokiego wachlarza umiejętnośc,i to powinna być w stanie narzucić swój styl. Karolina posiada umiejętności w parterze by skończyć Succar, jednak czy to zobaczymy? Śmiem twierdzić, że nie. Mój typ: Succar decyzja.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Owczarz: 2.39
Succar: 1.58

Maciej Kazieczko (9-3) vs. Welisson Paiva (10-4-1)

Fabian: W ostatniej chwili nastąpiła zmiana na karcie. Objęty tymi zmianami został Maciej Kazieczko. Finalnie jego rywalem będzie Wellison Paiva. Zastąpi mierzącego się z chorobą Abdulkadirova. Maciek jest zawodnikiem, na którego trzeba często długo czekać, ale czekać warto. Dużo problemów z kontuzjami, nieregularne starty, ale też szalenie widowiskowy styl. Szuka wymian, ma kowadła w pięściach i jest jednym z najbardziej eksplozywnych zawodników dywizji lekkiej. W jego walkach zawsze się dzieje nawet gdy akcja trafia do parteru. Tutaj dostaje rywala skrojonego pod siebie. Brazylijczyk mierzył się w dużej mierze z peryferiami profesjonalnego sportu. Remis z Akishevem i fakt, że ma 21 lat daje światełko w tunelu, ale pasuje idealnie Polakowi. Większość pojedynków przegrywał ciosami, jest dziurawy co skrzętnie wykorzysta ktoś o mocy i zasięgu Kazieczki. Zapowiada się na pojedynek do odhaczenia dla Polaka. Mój typ: Maciej Kazieczko TKO w 1. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Kazieczko: 1.17
Paiva: 5.20

Bartłomiej Kopera (13-7) vs. Dawid Śmiełowski (10-1)

Fabian: Pojedynek Dawida Śmiełowskiego z Bartłomiejem Koperą to trochę pojedynek, który obaj zwyciężyć muszą. Obaj z nieco innych powodów. Dawid migruje do dywizji lekkiej, gdzie jego super warunki fizyczne powinny nadal spełniać swoje zadanie, ale z racji na małą regularność startów potrzebuje zwycięstwa, aby liczyć się w drabinkach. Porażka z zawodnikiem (za całym szacunkiem) o pozycji Kopery sprawi, że walki o najwyższe cele przed długi czas będą niczym science-fiction dla „Królika”.
Kopera bowiem ma w KSW niechlubny bilans 0-4. Jest obecnie na fali 4 wygranych odniesionych na mniejszych galach z różnymi egzotycznymi rywalami, ale mnie to nie przekonuje. To zawodnik najczęściej bardzo nudny, dążący do sprowadzenia walki w parter. Surowa stójka, choć na plus działa, że w KSW nigdy nie był skończony. Zapasy i kontrola akurat ze Śmiełowskim mogą się przydać, gdyż to największa pięta achillesowa Dawida. Śmiełowski to bowiem cichy zabójca. Ile to już razy niby nic nie walczył, rywal przejmował stery pojedynku, by potem wystrzelił jedną akcją gasząc światło. To pojedynek pułapka dla reprezentanta Ankosu. Jedyna co ma do zyskania to zrzucenie rdzy i odnalezienie się po zmianie kategorii wagowej, a do stracenia bardzo wiele.
Stawiam jednak na scenariusz, w którym rozwój Bartłomieja Kopery jest mniejszy niż wskazują na to jego ostatnie wyniki i Dawid Śmiełowski rozbije go w trzeciej rundzie. Mój typ: Dawid Śmiełowski przez TKO w 3. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Kopera: 2.79
Śmiełowski: 1.44

Marek Samociuk (5-4) vs. Denis Górniak (6-1)

Filip: Górniak, TKO 1 runda
Grzegorz: Górniak przez TKO, 2 runda

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Samociuk: 1.60
Górniak: 2.34

Michał Domin (6-3) vs. Isai Ramos (8-1)

Filip: Domin, TKO 1. runda
Grzegorz: Ramos przez poddanie, 3 runda
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Domin: 1.90
Ramos: 1.90

Hugo Deux (3-0) vs. Nicolae Bivol (4-1)

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali KSW lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.

Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie ze sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.