Zmian na tronie w królewskiej kategorii wagowej rozpoczęły nowe rozwarzania. Kto dla nowego Mistrza. W przeciwieństwie do panowania Caina Velasqueza, nie nastąpi szybki rewanż tylko walka z kimś innym. Do medialnej przepychanki o miano pierwszego pretendenta wystartowało wielu zawodników. Najbardziej oczywistym dla mnie pretendentem jest Junior Dos Santos, będący numerem 1 w rankingu UFC. Cigano miał już przyjemność walki z Werdumem i mocnym podbródkowym odprawił swojego rodaka w 1 rundzie ich pojedynku.

Dalej do walki z mistrzem przymierzany jest Andrei Arlovski. Białorusin przezywający drugą młodość odprawia kolejnych rywali. Najpierw ku zdziwieniu wszystkich przez KO wygrał z wydawało się bardzo twardym Brazylijczykiem Antonio Silvą  a w swoim ostatnim pojedynku w fantastyczny sposób pokonał Travisa Browne’a.

Kolejnym zawodnikiem przymierzanym do walki o pas jest Stipe Miocić. Przegrał nieznacznie z Juniorem Dos Santosem, stawiając  Brazylijczykowi naprawdę wysoko poprzeczkę by następnie zdominować Marka Hunta. Czy to jest wystarczająco dużo by walczyć o pas ? W moich oczach nie ale w potencjalnej walce z Werdumem według mnie ma więcej szans na zwycięstwo z Fabricio aniżeli wyżej wspomniany Arlovski.

Ostatnim zawodnikiem, który wyraził chęć na walkę z mistrzem UFC jest ostatni zawodnik, który wygrał z Fabricio –  Alistair Overeem. Holender twierdzi, że ma atuty na pokonanie Werduma, ok z tym można się od biedy zgodzić ale ciężko powiedzieć, żeby tittle shot dla niego nie był wyciągnięty z kapelusza. The Reem oczywiście jest na fali kolejnych zwycięstw wygrywając  odpowiednio ze Stefanem Struve i Royem Nelsonem. Jednak nazwiska jego rywali jak i styl w jakich z nimi wygrywał nie sprawiają, że Overeem może być traktowany poważnie w braniu pod uwagę do bycia pretendentem.

Dana White powiedział, ze pod uwagę brani są obecne ze wszystkich, których wymieniłem tylko Junior Dos Santos, Miocić i Arlovski.
Moim zdaniem z tej trójki najbardziej na walkę o mistrzostwo zasługuje Cigano, ponieważ jest najwyżej w rankingu a w bezpośrednim starciu pokonał Miocica.Tylko, ze z kolei pas na biodrach Cigano oznacza 4 starcie z Velasquezem i kto wie czy nie po raz kolejny solidną utratę zdrowia. Potencjalne zwycięstwo czy to Miocica czy Arloveskiego byłoby ciekawym powiewem świeżości jeśli chodzi o pas mistrzowski w wadze ciężkiej UFC ale co pokazał ostatnio Vai Cavalo, wcale nie będzie łatwo kolejnemu pretendentowi pokonać obecnego mistrza.

(grafika: Marek Romanowski/Inthecage.pl)