Czy Leon Edwards utrzyma pas mistrzowski? Czy Tom Aspinall potwierdzi swoje prawo do unifikacji tytułu z Jonem Jonesem? Typujemy i podpowiadamy, na kogo postawić na Fortunie.
Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!
Leon Edwards (22-3) vs. Belal Muhammad (23-3)
Grzegorz: Leon Edwards w walce wieczoru gali UFC 304 stanie do kolejnej obrony pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej UFC w rewanżowym starciu z Belalem Muhammadem. Styl walki Brytyjczyka jest wszechstronny, z mocnym naciskiem na techniki uderzane i solidny grappling. Edwards jest znany z inteligentnego podejścia do walki, precyzyjnych uderzeń i umiejętności dostosowywania się do przeciwników. „Rocky” jest bardzo sprawny technicznie w swoich uderzeniach, wykorzystując precyzyjne jaby, ciosy proste i mocne kombinacje. Jego uderzenia są dobrze wyważone, co pozwala mu kontrolować dystans i tempo walki. Potrafi skutecznie kontratakować, wykorzystując błędy przeciwników. Edwards używa różnych rodzajów kopnięć, w tym lowkicków, kopnięć na korpus i wysokich kopnięć, które mogą nokautować, o czym przekonał się Kamaru Usman. Jego kopnięcia są szybkie i precyzyjne, co czyni go groźnym przeciwnikiem zarówno w stójce, jak i w kontratakach. Edwards jest znany z umiejętności unikania ciosów przeciwników poprzez precyzyjne ruchy głowy i uniki. Potrafi także skutecznie blokować ciosy, minimalizując obrażenia. Aktualny mistrz wagi półśredniej jest mistrzem kontroli dystansu, co pozwala mu unikać niepotrzebnych wymian i utrzymywać walkę w zasięgu, który mu odpowiada. Dzięki temu może skutecznie punktować i unikać poważnych obrażeń. Chociaż Edwards jest bardziej znany ze swojej stójki, posiada solidne umiejętności w grapplingu. Potrafi skutecznie obalać przeciwników, wykorzystując swoją technikę i siłę. Jego obalenia są precyzyjne i zazwyczaj dobrze przygotowane.
Anglik potrafi kontrolować przeciwników na macie, wykorzystując swoje umiejętności w parterze do dominacji i zadawania obrażeń. Jest skuteczny zarówno w ofensywie, jak i defensywie parterowej, co czyni go wszechstronnym zawodnikiem. Edwards ma również umiejętności w poddaniach, chociaż rzadziej z nich korzysta. Jego arsenał technik parterowych obejmuje duszenia i dźwignie, które potrafi skutecznie wykorzystać, gdy nadarzy się okazja. Leon jest doskonale przygotowany kondycyjnie, co pozwala mu utrzymywać wysokie tempo walki przez wszystkie rundy. Jego wytrzymałość jest jednym z jego największych atutów. Ponadto, aktualny mistrz jest znany z inteligentnego podejścia do walki. Potrafi analizować przeciwników i dostosowywać swoją strategię w trakcie walki. Jego umiejętność czytania ruchów przeciwnika i reagowania na nie jest na bardzo wysokim poziomie.
Rywalem Anglika będzie Belal Muhammad, z którym zresztą miał już raz okazję skrzyżować rękawice, pojedynek uznany został jednak za nieodbyty, gdyż Edwards wsadził palec w oko Muhammada, co uniemożliwiło kontynuowanie starcia. Styl pretendenta jest dość przekrojowy, z naciskiem na techniki zapaśnicze, grappling oraz efektywne uderzenia. Muhammad jest znany z wyjątkowej kondycji, determinacji i zdolności do realizowania skutecznych strategii walki. Zawodnik reprezentujący Palestynę ma solidne umiejętności pięściarskie. Belal płynnie miesza uderzenia pięściami z kopnięciami, jego ciosy nie mają jednak mocy, dlatego Muhammad skupia się głównie na technicznym pojedynku prowadzonym wg określonego planu. Belal często odwołuje się do niskich kopnięć, które ograniczają mobilność przeciwnikom, używa również frontalnych kopnięć, które mają na celu dystansowanie rywala. Muhammad ma dobrze rozwinięte umiejętności defensywne. Potrafi skutecznie unikać ciosów przeciwników poprzez ruchy głowy i odskoki, a także korzystać z gardy do blokowania uderzeń. Jego defensywna stójka jest solidna, co czyni go trudnym do trafienia.
Muhammad jest jednak głównie znany ze swoich umiejętności zapaśniczych. Jego obalenia są precyzyjne i efektywne, często korzysta z nich, aby przenieść walkę do parteru, gdzie czuje się bardzo pewnie. Jego technika zapaśnicza jest na wysokim poziomie, co pozwala mu na dominację w grapplingu. Po przeniesieniu walki do parteru, Muhammad potrafi skutecznie kontrolować przeciwników, wykorzystując swoją technikę i siłę. Jego kontrola w parterze jest imponująca, co pozwala mu na zdobywanie punktów i zadawanie obrażeń z góry. Nie sądzę jednak, aby był w stanie sprowadzać Edwardsa. Zapasy Belala są na przyzwoitym poziomie, jednak defensywa zapaśnicza aktualnego mistrza jest na najwyższym możliwym poziomie. W przypadku Muhammada warto także wyróżnić atuty w postaci świetnej kondycji oraz IQ klatkowego, które także stoi na wysokim poziomie.
Generalnie wydaje się, że Edwards na papierze jest lepszym zawodnikiem od swojego najbliższego rywala. Mam jednak wrażenie, że nadal nie znamy pełnego potencjału Muhammada. Zawodnik ten niesamowicie się bowiem rozwinął, dawno cokolwiek przegrał, więc nadal pozostaje w pewnym sensie zagadką. Zaznaczmy jednak, że pomimo faktu, iż pierwsza walka tych zawodników zakończyła się brakiem rozstrzygnięcia, można śmiało powiedzieć, że to Edwards w tym starciu rozdawał karty i to on dyktował tempo pojedynku. Belal grał natomiast w jego grę. Uważam, że mimo upływu lat i postępu, jakiego dokonał Palestyńczyk, walka nadal będzie się układała na korzyść Edwardsa. Aktualny mistrz będzie ruchliwy w klatce, nie da się zepchnąć na siatkę, a jak już tam wyląduje to obróci pozycję. Będzie nieustannie okopywał rywala na różnych wysokościach oraz obijał celnymi ciosami. Ostatecznie, wygra na punkty. Mój typ: Leon Edwards przez decyzję.
Tom Aspinall (14-3) vs. Curtis Blaydes (18-4)
Grzegorz: Do pierwszej obrony tymczasowego pasa kategorii ciężkiej UFC stanie w Anglii Tom Aspinall, który ponownie zmierzy się z Curtisem Blaydesem – jego jedynym oprawcą w UFC, choć po pojedynku, który praktycznie się nie odbył. Brytyjski mistrz znany jest z dynamicznego i wszechstronnego stylu walki, łączącego umiejętności bokserskie z solidnym grapplingiem i technikami poddań. Aspinall ma imponującą szybkość i zręczność jak na zawodnika kategorii ciężkiej, co czyni go wyjątkowo groźnym przeciwnikiem w każdej płaszczyźnie walki. Aspinall posiada mocne podstawy bokserskie. Jego ciosy są precyzyjne i niesamowicie mocne, a kombinacje płynne i szybkie. Często używa jabów, aby kontrolować dystans, oraz mocnych prostych i sierpowych, aby zadawać obrażenia. Anglik jest znany z płynnych kombinacji ciosów, które potrafią zaskoczyć przeciwników. Łączy ciosy na głowę i korpus, co utrudnia przeciwnikom przewidzenie jego kolejnych ruchów, ponadto,
Brytyjczyk ma naturalną siłę w swoich ciosach, co pozwala mu z luzu wygenerować ogromną moc, która najprawdopodobniej pośle przeciwnika nieprzytomnego na deski. Jego umiejętność generowania mocy z bioder i nóg sprawia, że każdy cios może zakończyć walkę. Anglik często odwołuje się do niskich kopnięć. Kopie mocno i szybko. Aspinall potrafi również kopnąć na korpus, czasami, choć bardzo rzadko – również na głowę. Jeśli chodzi o zapasy, Tom dysponuje bardzo mocnymi obaleniami za jedną, bądź za dwie nogi. Brytyjczyk bardzo dynamicznie wchodzi rywalom w nogi. Aspinall potrafi zadawać mocne ciosy z góry, kiedy ma przeciwnika na macie. Jego ground and pound jest agresywne i skuteczne. Warto również wspomnieć, że Aspinall posiada szeroki arsenał technik poddań, w tym duszenia, dźwignie na ręce i nogi.
Pretendentem do pasa tymczasowego będzie wspomniany już wyżej, Curtis Blaydes. Pierwsza walka pomiędzy zawodnikami, która zresztą także odbyła się na ziemi brytyjskiej, zupełnie nie poszła w odpowiednim kierunku, gdyż po krótkiej wymianie ciosów, nastąpiło niefortunne kopnięcie ze strony Aspinalla, które doprowadziło do kontuzji i wygranej Blaydesa po kilkunastu sekundach „pojedynku”. Każdy, kto zna postać „Razora”, ten wie, że Blaydes jest znany ze swoich wyjątkowych umiejętności zapaśniczych. Jego obalenia są technicznie doskonałe i potrafi je przeprowadzać zarówno z bliskiego dystansu, jak i po przechwyceniu nóg przeciwnika. Używa różnych technik sprowadzeń, głównie obalą jednak za dwie nogi, najczęściej także w klinczu. Amerykanin regularnie obala swoich przeciwników, co jest kluczowym elementem jego strategii. Blaydes może się pochwalić naprawdę solidnym ground and pound oraz kontrolą. Nie można jednak zapomnieć o stójce Blaydesa. Zawodnik z USA stale poprawia swoje umiejętności w płaszczyźnie stójkowej, jednak jest pewien element, którego nie zdoła zmienić – odporność na ciosy. Amerykanin często, po zainkasowaniu mocnego uderzenia od rywala, pada na deski i nie jest w stanie kontynuować pojedynku, choć całkowicie świadomość stracił tylko w walce z Derrickiem Lewisem. Blaydes sprawnie porusza się na nogach i sam mocno bije, jednak często po zainkasowaniu uderzenia, gdy jest podłączony, nie walczy zbyt mądrze, szukając albo nieprzygotowanych prób sprowadzeń, albo wymieniając ciosy z rywalem, co prowadzi do inkasowania ich w większych ilościach, a kumulacja sprawia, że zostaje nokautowany.
Uważam, że „Razor” musi za wszelką cenę szukać obalenia w walce z Aspinallem. Nie powinien za żadne skarby próbować wymieniać z nim ciosów, gdyż na pewno któryś z nich pośle Amerykanina na deski. Ze sprowadzeniem Aspinalla także pewnie łatwo nie będzie, ale jest to jedyna szansa, aby wygrać z nim pojedynek. Podsumowując, uważam, że Aspinall w dość nieskomplikowany sposób obroni pas mistrzowski, wywalczony z Sergeyem Pavlovichem. Blaydes będzie parł do przodu, nadziewając się na kontry Anglika. Gdy mistrz dostrzeże, że rywal jest ranny, podkręci tempo, zasypie go gradem ciosów, ostatecznie posyłając go na deski i zwyciężając przez TKO. Mój typ: Tom Aspinall przez TKO w 1. rundzie.
Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.