Po pięciorundowej walce kobiet poznaliśmy nową mistrzynię PFL w kategorii piórkowej. Została nią niezwykle doświadczona weteranka organizacji UFC, Cris Cyborg. Starcie zakończyła z licznymi rozcięciami, zalana krwią, ale szczęśliwa. 

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Runda 1: 

Brazylijski pojedynek o tytuł mistrzyni kategorii piórkowej rozpoczął się dynamicznie, gdy Chris Cyborg agresywnie zaatakowała i obaliła rywalkę, rozpoczynając serię ciosów z góry. Pacheco próbowała kontratakować z parteru, grożąc najpierw duszeniem Von Flue, a później gilotyną przy kolejnym obaleniu, jednak żadna z prób nie zakończyła się sukcesem. W momencie, gdy walka wróciła do stójki okazło się, że Cyborg nabawiła się poważnego rozcięcia na twarzy, co spowodowało intensywne krwawienie.

Runda 2: 

Zawodniczki wymieniały ciosy. Pacheco trafiała celniej, co coraz bardziej pogarszało stan twarzy Cyborg. Po niskim kopnięciu ze strony Cyborg, rywalka straciła równowagę i upadła, jednak szybko wróciła na nogi. Doświadczona zawodniczka docisnęła Pacheco do siatki, a na rozerwaniu klinczu wyprowadziła dwa celne, potężne ciosy. Po ponownym obaleniu 39-latka kontrolowała sytuację w parterze, gdzie zadawała uderzenia. Pod koniec rundy obie zawodniczki jeszcze chwilę wymieniały się ciosami w stójce.

Runda 3: 

Trzecia runda rozpoczęła się nietypowo – Larissa Pacheco stanęła w miejscu, zapraszając Chris Cyborg do podjęcia walki, ale bardziej doświadczona rywalka nie odpowiedziała na to wyzwanie, więc to Pacheco ruszyła do przodu. Wymiana ciosów była intensywna. Cyborg cofała się, starając się unikać mocnych uderzeń młodszej rywalki. Na dwie i pół minuty przed końcem rundy Pacheco obaliła przeciwniczkę i spędziła resztę rundy w dominującej pozycji w parterze.

Runda 4:

Pierwsza mistrzowska runda toczyła się w stójce, co nie sprzyjało Cyborg, ponieważ jej twarz z każdą chwilą wyglądała coraz gorzej. Nie zdawała się jednak tym przejmować i nie odstawała w wymianach z Larissą. W końcowych sekundach Chris Cyborg próbowała obalenia, ale nie udało jej się zrealizować tego zamierzenia, a przy tym sama nadziała się na mocny cios.

Runda 5:

Ostatnia runda mogła być decydująca. Komentatorzy w transmisji debatowali na temat punktacji po czterech rundach i zgodnie twierdzili, że na kartach punktowych mógł być remis. Zakrwawiona Cyborg nie zwracała uwagi na swoje urazy i chętnie wchodziła w wymianę ciosów z Pacheco. Na niespełna trzy minuty przed końcem rundy Larissa Pacheco znalazła się w parterze, a jej rywalka świetnie to wykorzystała, zadając kilka mocnych ciosów w głowę. Pacheco wywierała presję w stójce, ale mocne ciosy Cyborg wciąż trafiały w cel. Po 25 minutach zaciętej walki o wyniku zadecydowali sędziowie, którzy punktowali: 49-46, 49-46, 49-46 dla Cris Cyborg.

Fot.: DAZN