Były mistrz UFC Luke Rockhold uważa, że jeśli ktoś może poważnie zagrozić Khamzatowi Chimaevowi w wadze średniej, to właśnie Sean Strickland.

W rozmowie w podcaście Jaxxon Luke Rockhold ocenił potencjalne starcie mistrza z byłym czempionem, wskazując, że ich wspólne doświadczenia z treningów mogą odegrać dużą rolę.

Nie lubię tego mówić, ale Strickland powinien wygrać taką walkę. To prawdopodobnie najtrudniejszy test dla Khamzata. Sean jest piekielnie trudny do utrzymania na macie – nie jest wybitny parterowo, ale zawsze potrafi wstać. A to największy problem Chimaeva – jeśli nie zdoła utrzymać rywala, będzie miał ciężko. No i pamiętajmy, że obaj trenowali razem – to siedzi w głowie.

Sam Sean Strickland również wierzy, że miałby spore szanse w potencjalnej konfrontacji z Chimaevem. Amerykanin przegrał w lutym walkę o pas z Dricusem Du Plessisem, natomiast Khamzat Chimaev zdobył tytuł w sierpniu, odbierając go właśnie DDP.

Strickland planuje wrócić do gry pojedynkiem z Anthonym Hernandezem, którego żartobliwie nazwał „amerykańskim Chimaevem”.

Chcę walczyć z Chimaevem. To dla mnie osobista sprawa, bo jestem jedynym gościem, który naprawdę go pokonał. On o tym wie. Jego ekipa też o tym wie. Wszyscy to wiedzą. Znam tych, z którymi walczy, i wiem, że ich zmiażdży – ale ze mną będzie inaczej.

Jeśli Strickland pokona Hernandeza, jego droga do rewanżu o pas wagi średniej może szybko się otworzyć.

Zobacz takżeMichael Chandler z wielkim uznaniem o Ilii Topurii: „Najbardziej utalentowany zawodnik w całym MMA”

źródło: Jaxxon Podcast, MMA Weekly | foto: Getty Images