Były mistrz UFC dywizji średniej – Luke Rockhold (16-5) planuje powrót do oktagonu. Problem w tym, że jak na razie nikt z TOP 10 nie zgłasza gotowości, by stanąć z nim do pojedynku.

Rockhold ostatni raz walczył w 2019, kiedy przegrał z Janem Błachowiczem (28-8) przez nokaut. Na jesieni znów chce skrzyżować rękawice, jednak jak dotąd UFC nadal nie ogłosiło żadnej propozycji zestawienia.

Sam Rockhold „przestój” komentuje słowami:

Wielu zawodników top 10 ma wymówki, żeby ze mną nie walczyć. Kim wy niby jesteście, żeby wciąż odrzucać propozycje? Sądzicie, że to wasze święte prawo? Ostatni raz biłem się w dywizji średniej z Yoelem Romero, który nie zrobił wagi w walce o tytuł dwa lata temu. Chwilę mnie nie było, ale powróciłem. Wszyscy wiedzą, kim jestem i co potrafię, i mam wrażenie, że wszyscy tworzą sobie wymówki, byle tylko nie walczyć ze mną.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Rockhold zaznacza również, że na swojego następnego przeciwnika chciałby wybrać kogoś, kto w oktagonie da z nim świetną walkę, która zachwyci nie tylko fanów, ale także jego samego.

źródło: bjpenn.com