Fani cały czas spekulują, kto jeszcze wystąpi podczas KSW 46. Obecnie zostały już tylko dwa wolne miejsca na karcie walk. Jednym z zawodników, który pojawia się zdecydowanie najczęściej podczas dyskusji kibiców jest były mistrz wagi półśredniej Borys Mańkowski (19-7).
Jeden ze współwłaścicieli federacji KSW opublikował na Instagramie post, który może sugerować powrót byłego czempiona dywizji półśredniej nawet na najbliższą galę w Gliwicach.
„Diabeł Tasmański” zadebiutował na KSW 14, gdzie przegrał z Niko Puhakką (30-18) przez duszenie anakondą. Pas mistrzowski zdobył poddając wieloletniego czempiona Aslambeka Saidova (22-5). Swoje trofeum obronił cztery razy. W 2017 roku przegrał walkę z mistrzem wagi średniej Mamedem Khalidovem (34-5) podczas gali KSW 39 na Stadionie Narodowym.
Swoje trofeum stracił podczas konfrontacji z Robertem Soldicem (14-3), walka została przerwana w przerwie między trzecią a czwartą rundą przez narożnik Poznaniaka. Była to najdotkliwsza porażka w karierze Mańkowskiego. Dodatkową ciekawostką jest obecność Borysa w American Top Team na obozie przygotowawczym Mateusza Gamrota (14-0).
Gala KSW 46 odbędzie się pierwszego grudnia w Gliwicach.
autor: Bartosz Oleś
źródło: instagram