W pojedynku otwierającym wrocławską galę KSW 43 Maciej Kazieczko pokonał na punkty Macieja Kalicińskiego.
Pojedynek rozpoczął się od mocnych wymian, obaj zawodnicy od początku nie szczędzili sobie mocnych ciosów i kopnięć. Kazieczko bardzo dobrze okopywał wykroczną nogę rywala zmniejszający tym samym jego mobilność, nie było wątpliwości że to zawodnik Ankos MMA był lepszy w pierwszej rundzie.
Poznaniak w drugiej rundzie kontynuował wyniszczającą pracę, brutalnie okopując nogę Kalicińskiego, który był wyraźnie sfrustrowany całą sytuacją. Kazieczko popisywał się bardzo dobrą pracą na nogach, dobrze balansował i nie dał się trafiać.
Trzecia runda ponownie przebiegała pod dyktando Macieja Kazieczki, jego rywal pomimo lepszego zasięgu wciąż miał kłopoty z wyczuciem dystansu i skutecznym skontrowaniem przeciwnika. Sędziowie byli jednomyślni i orzekli wygraną Macieja Kazieczki.