Gala XTB KSW 112 w Szczecinie przyniesie niezwykle ciekawy pojedynek efektownie walczących zawodników wagi lekkiej. W starciu tym Maciej Kazieczko (9-4, 6 KO), były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW, przywita debiutującego w okrągłej klatce mistrza organizacji Babilon MMA, Krzysztofa Mendlewskiego (9-3, 3 KO, 5 Sub). Do konfrontacji dojdzie 15 listopada w hali Netto Arena.

Maciej Kazieczko walczy dla KSW od 2016 roku i jest byłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego wagi lekkiej. W okrągłej klatce stoczył dwanaście pojedynków. Ostatni raz walczył w lipcu zeszłego roku i przegrał z Welissonem Paivą. Potem miał zmierzyć się z Romanem Szymańskim, a następnie z Irasem Khizrievem, ale oba starcia zostały odwołane z powodu problemów zdrowotnych rywali. Reprezentant Ankos MMA jest zawodnikiem, który zawsze daje efektowne walki i jest prawdziwym gwarantem emocji w klatce.

Zobacz także: Soldaev o walce z Kaczmarczykiem: „Nie mam zamiaru nie robić wagi…”

Do tej pory sześć z dziewięciu wygranych starć zakończył posyłając rywali na deski. Dwa razy został wyróżniony bonusem za najlepszy nokaut i tyle samo za najlepszą walkę wieczoru. Trzy razy wygrywał już w pierwszej rundzie, a skończenie w jego wykonaniu na Michaelu Duboisie zostało uznane za jedno z najbardziej widowiskowych w historii organizacji.

Krzysztof Mendlewski rywalizuje w zawodowym MMA od roku 2017. Stoczył dwanaście pojedynków, z których dziewięć wygrał. Osiem razy zwyciężał przed czasem, a cztery razy robił to już w pierwszej rundzie. Trzy raz nokautował rywali, a pięć raz tryumfował przez poddania. W zeszłym roku wywalczył pas mistrzowski wagi lekkiej organizacji Babilon MMA i obronił go dwa razy. Walcząc o tytuł, pokonał znanego z KSW Mateusza Makarowskiego. Mendlewski ostatni raz rywalizował w maju i jest dziś na fali czterech wygranych z rzędu.

Informacja prasowa

Poprzedni artykułDwie walki mistrzowskie zapowiedziane na galę PFL Lyon
Zakochana w MMA od chwili, gdy na gali KSW 13 w 2010 r. zobaczyła Krzyśka Kułaka wjeżdżającego do Spodka wozem opancerzonym, tuż przed walką z Vitorem Nobregą. Zaskakująco szybko połapała się, że KSW to nie nazwa sportu. Każda gala MMA to dla niej święto. Podczas pojedynków swoich ulubieńców zdziera gardło na doping, a w przerwach krytycznym okiem przygląda się organizacji gali i strojom publiczności (jak każda „baba”). W zawodnikach ceni nie tylko umiejętności, ale też pierwiastek szaleństwa. Uwielbia Conora McGregora, Mirko Cro Copa oraz Daniela Omielańczuka i Janka Błachowicza. Nie wyobraża sobie MMA bez komentarzy Jurasa i jest przeszczęśliwa od czasu, gdy gale UFC emitowane są na antenie Polsatu Sport.