(Grafika: Marek Romanowski)

Walczył między innymi z Joshem Barnettem czy naszym Danielem Omielańczukiem. Nandor Guelmino opowiedział nam o swojej ostatniej walce, przyszłości czy możliwości stoczenia pojedynku w Polsce. Zapraszamy.

 

  • Witaj Nandor, jak się czujesz? Trenujesz czy jeszcze odpoczywasz po swojej ostatniej walce ?

Witaj Tomek, dziękuję, czuję się z powrotem dobrze. Miałem 5 tygodni przerwy, ponieważ mój organizm tego wymagał. Do mojej ostatniej walki trenowałem bardzo dużo. I byłem po tym fizycznie i mentalnie bardzo zmęczony.

  • Co się stało w Twojej walce z Danielem Omielańczukiem? Po dwóch pierwszych rundach w opinii wielu osób, w tym i mojej, wyglądałeś lepiej niż Twój przeciwnik.

Tak, ale to jest właśnie MMA. Tu się może zdarzyć wszystko.

  • Walczyłeś między innymi dla takich organizacji jak  Strikeforce oraz  UFC. Która z tych organizacji zrobiła na Tobie lepsze wrażenie?

Obydwie organizacje są bardzo profesjonalne. Kiedy walczyłem dla Strikeforce, to ta federacja należała już do Zuffy. A UFC to UFC! To absolutny numer jeden na świecie i naprawdę to wielkie uczucie, kiedy widzisz Danę White’a i tylu fanów przed sobą.

  • Co będziesz robił w przyszłości? Chcesz walczyć w Europie czy w innych częściach świata?

W przyszłości wolałbym walczyć w Europie. Już walczyłem w Ameryce i wiem jak to jest. To unikalne doświadczenie i jestem bardzo szczęśliwy, że miałem okazję spróbować, ale teraz nie chcę tracić żadnych okazji na walki.

  • Dostałeś kiedykolwiek jakąś propozycję walki w Polsce? Na przykład od KSW?

Mój manager sprawdza wszystkie oferty, które do mnie wpływają, ale naszym celem było UFC.

  • A jeśli dziś by się odezwano do Ciebie z Polski, to zawalczyłbyś u nas?

Kiedy jestem przygotowany i gotowy do walki i nie będę miał innych, lepszych ofert, to tak. KSW jest duże i bardzo popularne, więc zawalczenie tam byłoby miłą sprawą dla mnie. Mam wielu przyjaciół w Polsce i przyjemnie byłoby dla nich zawalczyć.

  • Mógłbyś mi coś więcej powiedzieć o swojej karierze i o MMA w Austrii?

Kiedy miałem 10 lat, zacząłem trenować teakwoondo. W wieku 14 lat uzyskałem 1 dan, a dwa lata później w wieku 16 lat 2 dan. W 2002 roku ja i mój najlepszy przyjaciel – Gerald Turek otworzyliśmy pierwszą szkołę MMA w Wiedniu. Od 2011 roku jestem mistrzem Austrii w wadze ciężkiej. Moim głównym trenerem od 2011 roku jest Fernando Paulon z Brasilian Top Team.

  • A kto jest największym idolem Nandora Guelmino?

Moim największym idolem jest Fedor Emelianenko. Bardzo lubię też Caina Velasqueza, Juniora Dos Santosa. Bardzo kocham też styl karate, jaki mają Cung Le i Lyoto Machida.

  • A przy jakiej muzyce relaksujesz się? Masz jakiegoś swojego ulubionego artystę?

Lubię każdy rodzaj muzyki, ale najbardziej słucham house i trance.

  • Dziękuję Ci za rozmowę i poświęcony mi czas. Jeśli chcesz coś dodać od siebie, to teraz nasz chwilę dla siebie.

Dziękuję Ci za wywiad i wielkie podziękowania dla wszystkich Polaków, którzy oglądali naszą walkę w UFC oraz za wszystkie miłe słowa jakie dostałem od Was po walce.

Rozmawiał Tomek Kurowski