Goszczący w programie Puncher Extra Time Paweł Kowalik, manager Borysa Mańkowskiego, wypowiedział się na temat zestawienia z Dricusem du Plessisem na KSW 47, o którym donosiliśmy jako pierwsi już tydzień temu.
Po nieudanym pod względem sportowym roku 2017, zakończonym bilansem dwóch przegranych i utratą pasa mistrzowskiego, Borys Mańkowski szykował się do wielkiego powrotu na gali KSW 44. Niestety, z powodu kontuzji do jego walki nie doszło ani na czerwcowej, ani na zaplanowanej później grudniowej gali KSW 46.
Po tak długiej przerwie zawodnik wraca jednak do gry. W marcu będzie miał okazję zaprezentować się kibicom na gali KSW 47 w Łodzi.
Mam nadzieję, że będzie zdrowy. Forma była przepracowana już na te odwołane walki. Strasznie tego szkoda. Myślę, że na marzec będzie kumulacja super formy. W Borysie gotuje się chęć do walki. On chciałby wejść do klatki i pokazać się publiczności.
powiedział Paweł Kowalik.
Manager odniósł się także do nieoficjalnych informacji, zgodnie z którymi rywalem Mańkowskiego będzie Dricus Du Plessis.
To nazwisko przewijało się już wcześniej i nigdy nie było problemu żeby zaakceptować pojedynek z Du Plessisem. Jeśli tylko druga strona się przyklepie to my jesteśmy chętni, ale zostawiamy to włodarzom.
(…) Obaj są po porażkach z Roberto Soldicem, więc ma to sens, żeby zestawić ich ze sobą i wyłonić tego, który będzie chciał odzyskać pas.
dodał twórca MMA Cartel.
Zobacz także: Borys Mańkowski o walce z Du Plessisem: „Powinniśmy się bić!”
źródło: Polsat Sport