Marcin Sianos, który zaledwie dwa tygodnie temu przegrał przez nokaut na gali Babilon MMA 46, miał ponownie wejść do klatki podczas Hybrid MMA 5. Finalnie jego walka została odwołana po tym, jak rywal doznał kontuzji na krótko przed galą
Początkowo w main evencie, a ostatecznie w co-main evencie gali Hybrid MMA 5 miał odbyć się pojedynek w kategorii ciężkiej między Marcinem Sianosem (8-8) a Robertem Maruszakiem (4-2). Walka zapowiadała się interesująco, jednak ostatecznie do niej nie dojdzie. Na oficjalnym ważeniu medialnym przed wydarzeniem poinformowano o wycofaniu się Maruszaka z powodu kontuzji pleców, o której powiadomił kilkanaście godzin wcześniej. Organizatorzy ogłosili poszukiwanie zastępstwa, ale na ten moment starcie Sianosa zostało odwołane.
Pojedynek dwóch polskich zawodników wagi ciężkiej wzbudził kontrowersje z powodu niedawnej porażki Marcina Sianosa, który zaledwie dwa tygodnie temu przegrał przez nokaut w walce z Oli Thompsonem (23-16) na gali Babilon MMA 46. Fani wyrazili swoje zaniepokojenie faktem, że zawodnik tak szybko po nokaucie miałby wrócić do klatki. Organizator odniósł się do tej kwestii w wywiadzie dla Polishfighters.
Powiedzieliśmy Marcinowi, że jeśli chce zawalczyć w tej walce musi przedstawić nam wszystkie badania. Marcin wykonał EKG głowy, wykonał rezonanse, wykonał wszystkie badania i otrzymał nowe zgody lekarskie. Przeszedł wszystkie badania wyznaczone przez lekarzy, więc wiedzieliśmy, że jest w stu procentach zdrowy. Lekarze nie stwierdzili żadnych przeciwwskazań żeby zawalczył. W Polskim MMA nie ma czegoś takiego, że zawodnik nie może dwa tygodnie po nokdaunie walczyć. To nie był ciężki nokaut… Marcin mówi, że walczył sam ze sobą. Od początku drugiej rundy nie miał tlenu i został odcięty, bo źle się nawodnił. Marcin dostał nową zgodę lekarska i mógł walczyć w tej walce.
Zobacz także: Babilon MMA 46 – wyniki. Oli Thompson sensacyjnie nokautuje i zdobywa pas! [WIDEO] – InTheCage.pl
Autor: Adrian Szymański
Źródło: YT/ POLISH FIGHTERS INFO, Fot: IG / Hybrid MMA
