Marcin Tybura (22-6) na UFC Vegas 28 bezkompromisowo rozprawił się z Waltem Harrisem (13-10). Wygrał przez TKO pod koniec pierwszej rundy, gdy sędzia przerwał starcie.
Dla Polaka jest to już piąte zwycięstwo z rzędu. W poprzedniej walce pod koniec ubiegłego roku w podobny sposób pokonał Grega Hardy’ego (7-3). Jeszcze wcześniej mierzył się m.in. z Benem Rothwellem (39-13), z którym wygrał przez decyzję.
Niedługo po starciu Polak na Twitterze wytypował dla siebie kolejnego przeciwnika, z którym chciałby dać dobre widowisko.
Kto następny? Z pięcioma zwycięstwami z rzędu zasługuję na dużą walkę, niech to będzie walka wieczoru z Curtisem Blaydesem. Co ty na to, Curtis?
Blaydes ostatni raz w oktagonie zameldował się w lutym tego roku, gdy skrzyżował rękawice z Derrickiem Lewisem (25-7). Przegrał wtedy przez KO w drugiej rundzie. Ta porażka przerwała ciąg czterech zwycięstw z rzędu.
Za walkę z Harrisem Tybura zgarnął bonus w wysokości 50 tys. dolarów.
źródło: Twitter