Marcin Tybura i Andrei Arlovski stoczyli walkę na dystansie trzech rund, z których Polak wygrał dwie, a jedną oddał Białorusinowi. Obaj zawodnicy w klatce zostawili nie tylko serce, ale i sporo zdrowia.
W swoich mediach społecznościowych Marcin i Andrei zamieścili w kilka i kilkanaście godzin później zdjęcia z podziękowaniami dla fanów, trenerów, sponsorów. Po obu zawodnikach widać, jak ciężko okupili walkę podczas sobotniej gali:
Marcin Tybura odniósł wielkie zwycięstwo: nie tylko dopisał kolejną wygraną do rekordu w UFC, ale przede wszystkim udało mu się pokonać wielkiego zawodnika, legendę MMA. To otwiera wiele możliwości. Kto następny dla Marcina?
źródło: facebook, Instagram