Jedyny faworyt bukmacherów spośród grona Polaków walczących na UFC w Paryżu – Marcin Tybura – zmierzy się w rewanżu z groźnym Ante Deliją. 

Grzegorz: Marcin Tybura to od lat stały punkt wagi ciężkiej UFC – nie jest w TOP 5, ale to zawodnik, który zawsze potrafi napsuć krwi faworytom i solidnie wypunktować średniaków. Styl Polaka to mieszanka ciężkiego grapplingu, presji w klinczu i mocnego parteru – jeśli znajdzie okazję, potrafi poddać rywala albo rozbić go z góry ground & pound. Ostatnie zwycięstwa z Mickiem Parkinem czy Jhonatą Dinizem pokazały, że Tybura wciąż ma świeżość i doświadczenie, by pokonywać mocnych zawodników. Z drugiej strony widać, że nie jest nie do zdarcia – szybkie porażki z Tomem Aspinallem czy Sergheiem Spivacem obnażyły jego podatność na agresję. Marcin jednak zawsze odbija się po niepowodzeniach i pokazuje charakter – to fighter, który potrafi wejść w trudną walkę i przechylić ją na swoją korzyść.
Ante Delija to mistrz PFL, którego kariera ostatnio była pełna wzlotów i upadków. Potrafił efektownie nokautować (jak w starciach z Renanem Ferreirą czy Yorganem De Castro), ale też zbierał ciężkie porażki, choćby z Valentinem Moldavskym czy dwukrotnie z Bruno Cappelozzą. Chorwat jest klasycznym ciężkim: mocne ręce, twarda szczęka, pressing i chęć szybkiego rozstrzygnięcia walki. W stójce jest groźny, w parterze nieco mniej, choć potrafi kontrolować z góry i kończyć ground & pound. Warto przypomnieć, że w ich pierwszej walce w 2015 roku w M-1 Delija przegrał już w 1. rundzie przez kontuzję nogi – tamten pojedynek pozostawił niedosyt, więc teraz w Paryżu będzie chciał wyrównać rachunki
Uważam, że Tybura spróbuje wciągnąć Deliję w walkę w klinczu, zmęczyć go przy siatce i ewentualnie sprowadzić do parteru, gdzie ma ogromną przewagę techniczną. Chorwat natomiast będzie chciał wykorzystać swój boks i mocny cios – nacierać, łapać Polaka w wymianach i liczyć na szybkie skończenie. Jeśli walka wyjdzie poza 1. rundę, to kondycja i doświadczenie Tybury mogą odegrać kluczową rolę – Delija w długich walkach traci dynamikę i staje się łatwiejszy do kontrolowania. Mój typ: Marcin Tybura przez decyzję.

300 zł za zwycięstwo Polaka na UFC Paris
Dołącz do gry i zgarnij ekstra bonus – zarejestruj się, wpłać min. 30 zł i postaw kupon na walkę jednego z Polaków. Jeśli wygra, a Twój kupon wejdzie, otrzymasz dodatkowe 300 zł we freebetach!
A to dopiero początek – na nowych graczy czeka także 300 zł w ramach oferty powitalnej!
Nie przegap okazji na wygrane! Kliknij „Odbieram bonus!” i wejdź do gry z potężnym wsparciem od Fortuny!

Fabian: Na gali UFC w Paryżu dojdzie do rewanżu za starcie sprzed równo 10 lat. Wówczas to pierwszy raz w nieistniejącej już organizacji M-1 spotkali się Marcin Tybura i Ante Delija. Było to starcie zakończone ogromnym niedosytem jak na rangę (była to walka mistrzowska), ponieważ Chorwat doznał potwornej kontuzji nogi jeszcze w pierwszej rundzie. Teraz jako o wiele dojrzalsi i doświadczeni zmierzą się w największej organizacji świata.
Dwóch niezwykle silnych zawodników o świetnych warunkach fizycznych. Obaj lubują się w pracy klinczem oraz zrywach bokserskich. Dodatkowo Tyburę wyróżnia umiejętne korzystanie z kopnięć. Delija poluje na kontry, wyczekuje momentu czasem nawet dając się zamknąć na siatce, aby przetrwać i odpowiedzieć swoją akcją. Sęk w tym, że nad naprawdę klasowym zawodnikiem Chorwat wygrał 3 lata temu. W międzyczasie zdemolował go Moldavsky. Bliźniaczo walczył z Cappelozzą gdzie próbował dać się wystrzelać rywalowi, niestety dla siebie dość biernie przyjmując kolejne razy.
Styl Marcina Tybury nie wydaje się jednak predysponować go do takiego scenariusza pojedynku. Zawodnika z Uniejowa nie jest typowym powerpuncherem. Stawia na pracę u podstaw, aby mieszać płaszczyzny, rozbijać rywali w parterze, zamęczać. Zapasy defensywne Chorwata są solidne, ale można go wypompować klinczem a później próbować obalać. Większy wolumen ciosów Polaka, fakt że poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodzi utoruje mu drogę do wygranej na kartach punktowych. Ante jest bardzo dużym wzmocnieniem dywizji ciężkiej, ale trudno mu zaufać. Walczy nierówno, często bez przekonania i wystarczającej agresji. Mój typ: Marcin Tybura decyzją.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Tybura: 1.80
Delija: 1.90

Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie ze sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
Poprzedni artykułPaweł Pawlak o Piotrze Kuberskim: „Ja uważam go za mistrza”
Zakochana w MMA od chwili, gdy na gali KSW 13 w 2010 r. zobaczyła Krzyśka Kułaka wjeżdżającego do Spodka wozem opancerzonym, tuż przed walką z Vitorem Nobregą. Zaskakująco szybko połapała się, że KSW to nie nazwa sportu. Każda gala MMA to dla niej święto. Podczas pojedynków swoich ulubieńców zdziera gardło na doping, a w przerwach krytycznym okiem przygląda się organizacji gali i strojom publiczności (jak każda „baba”). W zawodnikach ceni nie tylko umiejętności, ale też pierwiastek szaleństwa. Uwielbia Conora McGregora, Mirko Cro Copa oraz Daniela Omielańczuka i Janka Błachowicza. Nie wyobraża sobie MMA bez komentarzy Jurasa i jest przeszczęśliwa od czasu, gdy gale UFC emitowane są na antenie Polsatu Sport.