Nasz czołowy ciężki, Marcin Tybura (17-4) zawalczy ponownie pod flagą UFC 20 kwietnia w St. Petersburgu. Rywalem Polaka będzie Shamil Abdurakhimov (19-4).

Ostatni raz mogliśmy oglądać Polaka w oktagonie w lipcu ubiegłego roku. Na gali w Hamburgu Marcin Tybura wypunktował Stefana Struve, przerywając złą passę dwóch przegranych (z Fabricio Werdumem i Derickiem Lewisem). Aż dziewięć miesięcy rozbratu z klatką mogło zaniepokoić fanów zawodnika.

Mimo wszystko jestem szczęśliwy. Wiem, że pojedynek już w przyszłym miesiącu, a dawno nie mogłem takich słów wypowiedzieć. Przerwa była długa, ale nie z mojej winy. Ja czekałem od wielu miesięcy na pojedynek. Wiedziałem, że jeśli nie będzie to końcówka roku, to już będę mógł wyczekiwać występu na gali w St. Petersburgu.

powiedział Tybura w rozmowie z Maciejem Turskim z Polsatsport.pl i dodał, że jest spokojny o swoją formę, bo w międzyczasie nie próżnował.

Okres przepracowałem bardzo dobrze, więc nie ma powodów do obaw. Jestem pewny, że będzie widać różnicę w moich poczynaniach. Ostatnio walka nie wyglądała tak jak chciałem. Wiem, że różnie to wygląda po długich przerwach, ale ja nie lubię statystyk. Liczby jedno, a walka drugie.

Marcin ponownie przygotowuje się do walki pod okiem kilku trenerów od poszczególnych płaszczyzn, bez głównego szkoleniowca: Kamil Umiński odpowiada za parter, Rafał Korczak za stójkę, a Dawid Pepłowski za zapasy. Do tego dochodzą także trenerzy od przygotowania motorycznego i fizycznego. Czy nie jest to kłopotliwe?

Trenerzy pracują bardzo dobrze i nie odczuwam żadnych nieporozumień między nimi. Nie przejmowałbym się taką sytuacją w ogóle.

stwierdził Tybura, a trener Korczak dodał:

Dochodzi do burzy mózgów. Spotykamy się wszyscy, przedstawiamy nasze uwagi, omawiamy wspólnie elementy, nad którymi musimy pracować.

Trenerzy Marcina przyznali zgodnie, że najbliższy rywal Polaka to zawodnik nieprzewidywalny i nieszablonowy, taki, który dostosowuje się do każdego przeciwnika. Czy udało się im go rozpracować?

To naprawdę twardy orzech do zgryzienia dla Marcina, ale także dla nas, przede wszystkim pod względem opracowania taktyki.

przyznał Umiński i dodał, że są jednak dobrej myśli i mają pomysł na walkę.

Cała rozmowa z Marcinem Tyburą oraz jego szkoleniowcami do odsłuchania TUTAJ.

źródło: PolsatSport.pl