Powrót byłego mistrza wagi lekkiej zawsze niesie ze sobą duży ciężar, ale najbliższe starcie ma dla niego szczególne znaczenie. Po kontuzjach, zwakowanym pasie i dwóch porażkach Marian Ziółkowski wraca do gry z rywalem, którego dobrze zna polska scena MMA. A stawka? Miejsce w ścisłej czołówce kategorii.

Po majowym zastępstwie we Francji – gdzie Marian Ziółkowski wszedł za kontuzjowanego Marcina Helda do walki z Salahdinem Parnassem i musiał uznać jego przewagę – „Golden Boy” ponownie szykuje się do wejścia do klatki.

Kontuzje wyłączyły byłego mistrza wagi lekkiej z gry na wiele miesięcy, w efekcie oddał pas, a po powrocie poniósł dwa bolesne niepowodzenia. Dziś zajmuje czwarte miejsce w rankingu lekkiej, Held – trzecie.

Choć sytuacja sportowa jest trudna, Ziółkowski nie traci chłodnej perspektywy.

Teraz mam trochę gorszy okres i walka z Marcinem Heldem jest bardzo ważna dla mojej kariery.

– mówi.

Gdybym jednak przegrał z Marcinem, to raczej mój status nie spadnie tak mocno, bo jestem byłym mistrzem, który trzy razy obronił pas. Na ten moment cały czas mam status naprawdę dobrego zawodnika i jednego z najlepszych mistrzów KSW. Tego łatwo nie da się zaprzepaścić. MMA to jest taki sport, że można przegrać dwie walki, których nie powinno się przegrać, a potem wygrać trzy, cztery i znowu być na piedestale. Najważniejsze, żeby forma była cały czas dobra. Jak jest dobra forma, to i tak się w pewnym momencie obroni.

Ziółkowski przez dwa i pół roku pozostawał na tronie kategorii lekkiej, broniąc mistrzowskiego tytułu trzy razy. W karierze stoczył prawie 40 pojedynków – 25 zwycięstw, z czego aż 19 przed czasem – i ma za sobą dziesięć walk pod szyldem KSW. Pod względem doświadczenia zbliżony poziom reprezentuje także jego najbliższy rywal.

Spotyka się dwóch bardzo doświadczonych zawodników, którzy wiele zrobili dla polskiego MMA.

– podkreśla.

Myślę, że niezależnie kto przegra, nie będzie to jakaś wielka strata, ale jestem też przekonany, że walka będzie bardzo mocna, bo w kontekście najbliższych miesięcy przegrany tej konfrontacji oddali się w rozgrywce o pas.

Ziółkowski i Held skrzyżują rękawice 15 listopada na gali XTB KSW 112 w Szczecinie – a wynik tego starcia może wstrząsnąć układem czołowej czwórki dywizji.

Zobacz takżeMarcin Held szczerze przed KSW 112: „Nikt nie powinien wymagać ode mnie, żebym pajacował”

źródło & foto: KSW