Były mistrz KSW w wadze lekkiej wskazuje na wyjątkowe osiągnięcia Szymona Kołeckiego w mieszanych sztukach walki, podkreślając jego niezwykłą drogę od sportu siłowego do zawodowego MMA.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Marian Ziółkowski w obszernym wywiadzie dla naszego portalu przyznał, że nie ma wątpliwości co do wyjątkowości kariery Kołeckiego w MMA, nawet w kontekście jego przegranej z Marcinem Łazarzem na Babilon MMA 53. Były mistrz KSW zwraca uwagę na serię zwycięstw, które z perspektywy eksperckiej wydawały się niemożliwe do osiągnięcia.

Patrząc obiektywnie, Szymon nie powinien wygrać ani z [Martinem] Zawadą, ani z [Przemysławem] Mysialą, ani nawet z Olim Thompsonem. A jednak to zrobił. To właśnie pokazuje, że jest prawdziwym fenomenem – przeskoczył własne ograniczenia i udowodnił, że niemożliwe nie istnieje.

podkreśla Ziółkowski.

Szczególnie imponujący jest fakt, że Kołecki osiągał te sukcesy pomimo późnego rozpoczęcia przygody z MMA.

To, co osiągnął, jest tym bardziej niezwykłe, gdy weźmiemy pod uwagę jego pochodzenie ze sportu siłowego. W MMA sama siła fizyczna może być czasem przeszkodą, a on potrafił dostosować swój styl i przekuć ją w atut.

analizuje były mistrz KSW.

Szymon dziesięciokrotnie pokonał własne ograniczenia. Gdyby wygrał z Łazarzem, nie byłbym zaskoczony, choć jego porażka również jest zrozumiała – w końcu zmierzył się z naprawdę świetnym zawodnikiem.

komentuje Ziółkowski ostatnią walkę Kołeckiego.

Co więcej, były mistrz olimpijski odnosił zwycięstwa nawet w obliczu przeciwności.

Warto przypomnieć, że zwycięstwa nad Thompsonem i Mysialą odniósł będąc po poważnej kontuzji. Szczerze liczę, że to nie koniec jego kariery i zobaczymy go jeszcze w klatce.

dodaje Ziółkowski.

W obszernej rozmowie, która nagraliśmy aby podsumować galę KSW 108, Ziółkowski porusza również temat własnej przyszłości w organizacji.

Dopóki zdrowie pozwala, będę kontynuował swoją przygodę w MMA. Wciąż czuję ten głód walki, to mnie napędza. Jestem przekonany, że mam jeszcze wiele do pokazania w klatce.

zapewnia były mistrz wagi lekkiej.