Podczas piątkowej gali UFC Fight Night 131 w Utice Marlon Moraes w imponującym stylu rozprawił się z Jimmie Riverą, teraz jego cel jest jeden – walka o tytuł.
W rozmowie z telewizją FOX Sports powiedział:
Nie biorę teraz pod uwagę innego rozwiązania jak walka o pas mistrzowski, jeśli będzie trzeba to poczekam, ale to mi się należy, chce być mistrzem, to tyle. Teraz jest czas na odpoczynek ale moja głowa jest skupiona na najbliższych miesiącach, muszę wykonać jeszcze ogrom pracy ale wiem że jestem już bardzo blisko swoich marzeń.
Marlon Moraes (21-5-1) jest obecnie na ścieżce trzech wygranych z rzędu, popularny „Magic” przed wygraną z Rivierą odprawił wcześniej Aljamaina Sterlinga i Johna Dodsona. Blisko pojedynku o pas poza Brazylijczykiem są także Dominick Cruz, Raphael Assuncao i John Lineker, lecz w tak kontuzjogennym sporcie jakim jest MMA pech jednego zawodnika może się okazać życiową szansą dla drugiego.