U Marlona Moraesa i jego żony wykryto obecność koronawirusa. Na szczęście wynik testu u ich dzieci miał wynik negatywny.
Marlon Moraes w rozmowie z ESPN Brazil potwierdził, że wykryto u niego koronawirusa, a sam zawodnik zaczął odczuwać symptomy choroby około 10 dni temu.
Niestety, u mnie i u mojej żony wykryto obecność koronawirusa. Byliśmy bardzo słabi, a objawy u nas były bardzo silne. Dzięki Bogu ja nie musiałem zostać w szpitalu, ale musiałem tam odwieźć swoją żonę. Spędziliśmy jeden dzień w szpitalu. Była przez nich leczona, wzięła kilka leków, potem była pod obserwacją.
Marlon Moraes postanowił również skomentować pojedynek pomiędzy Petrem Yanem i Jose Aldo, który odbył się w ostatnią sobotę.
To była dobra walka, Jose Aldo to jest legenda tego sportu. Robił wszystko, aby wygrać ten pojedynek, ale Yan okazał się od niego lepszy i trzeba to uszanować. Aldo nie jest za bardzo przyzwyczajony do przegrywania, ale w sporcie niestety raz się wygrywa, a raz się przegrywa, więc musimy go wspierać.
Brazylijczyk zdradził również, że przyjął walkę z Codym Garbrandtem.
Teraz UFC zestawi ze sobą mnie i Garbrandta. Myślę, że zorganizują również pojedynek Sterlinga z Yanem i zwycięzcy obu pojedynków zmierzą się ze sobą. UFC planuje moją walkę z Garbrandtem na październik, a ja się już zgodziłem.
podsumował Moraes.
Zobacz także: Bellator MMA wraca po przerwie. Najbliższa gala już 24 lipca
źródło: bjpenn.com