KSW 65 przyniosło nam konfrontację, na którą kibicę czekali już od miesięcy. Mowa tutaj oczywiście o starciu Roberto Soldica z Mamedem Khalidovem, którego ten drugi zdecydowanie nie będzie dobrze wspominał. „W trybie pilnym pojechał do szpitala, w trybie pilnym będzie przyjmowany” – komentuje Martin Lewandowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Mamed Khalidov (35-8-2) chcąc dostarczyć fanom sporej rozrywki, w drugiej odsłonie poszedł na wymianę ciosów z Roberto Soldicem (20-3) za co został piekielnie mocno skarcony. „Robocop” ustrzelił go bowiem niesamowicie silnym ciosem, po którym ten padł, niczym rażony prądem, a znajdujący się na miejscu kibice na długo wstrzymali oddech.
Zobacz także: KSW 65: Atomowy nokaut! Khalidov totalnie nieprzytomny! Soldić podwójnym mistrzem [WIDEO]
Naturalnie wszyscy przejęli się stanem zdrowia ikony nadwiślańskiej sceny MMA, dlatego momentalnie pojawiły się pytania. Artur Mazur z WP Sportowe Fakty miał okazję porozmawiać z jednym z właścicieli KSW – Martinem Lewandowskim, którego dopytał o szczegóły, dotyczące tej sprawy.
Jest w szpitalu, będzie miał tomografię – są różne warianty dotyczące tego, co mogło się wydarzyć. Ciężko mi teraz tworzyć jakieś historie. Poczekajmy, do godziny, dwóch będziemy wszystko wiedzieć. Właśnie przed chwilą skończyłem rozmowę z naszym czołowym medykiem i prosiłem, żeby na bieżąco mnie informował. W trybie pilnym pojechał do szpitala, w trybie pilnym będzie przyjmowany.
Oczywiście na ten moment nie wiadomo, jak ułoży się przyszłość „Robocopa”. On sam zdaje się jednak bardzo mocno wierzyć w swoje umiejętności, dlatego jeszcze z klatki wyraził chęć zmierzenia się z Tomaszem Narkunem (18-4). Nie straszny mu również chociażby potencjalny pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim (16-7)!
Źródło: WP Sportowe Fakty