Jeden z najlepszych polskich zawodników MMA wciąż czeka na informację o swojej kolejnej walce, choć treningi na Florydzie idą pełną parą.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Mateusz Gamrot (24-3, 1 NC) intensywnie trenuje w American Top Team na Florydzie i aktywnie komunikuje swoją gotowość do powrotu do oktagonu. Na swoim profilu na Instagramie „Gamer” napisał wymowny post: „Kolejne świetne sparingi za mną. Jay-Jay Wilson jest gotowy, żeby dać wielkie widowisko! Do dzieła, bracie! UFC, czekam na wasz telefon!”

Były podwójny mistrz KSW nie walczył od sierpnia 2024 roku, kiedy to przegrał przez bliską decyzję sędziowską z Danem Hookerem na gali UFC 305. Od tamtej pory, mimo zajmowania ósmego miejsca w rankingu kategorii lekkiej, Polak wciąż nie otrzymał propozycji kolejnego pojedynku.

„To idealny czas, aby stoczyć kolejny pojedynek. Odkąd podpisałem kontrakt z UFC, to średnio co pół roku mam walkę. Nie mam żadnych kontuzji i jestem w bardzo dobrej formie” – podkreślił Gamrot w niedawnej rozmowie z „Super Expressem”.

Polski zawodnik przyznał, że najchętniej zmierzyłby się w rewanżowym pojedynku z Beneilem Dariushem. „Powiedziałem przedstawicielom UFC, że to byłoby świetne zestawienie, bo obaj jesteśmy bez planów na walkę” – wyjaśnił Gamrot.

Równocześnie „Gamer” otrzymał zapewnienie, że jest „pierwszym w kolejce” do wskoczenia na zastępstwo na galę UFC 314 w Miami (12 kwietnia), gdyby coś stało się któremuś z uczestników walki Michael ChandlerPaddy Pimblett.

 

Źródło: Instagram Mateusza Gamrota