Po miesiącach zgłaszania gotowości do kolejnego pojedynku w oktagonie, polski zawodnik wreszcie dostał konkretną ofertę.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Mateusz Gamrot nareszcie doczekał się ruchu ze strony UFC. Polski zawodnik, który od miesięcy sygnalizował gotowość do powrotu do oktagonu, ujawnił w rozmowie w „Pokoju Zabora”, że otrzymał propozycję walki.
Kontraktu jeszcze nie mam, ale dostałem już jakąś propozycję przeciwnika i datę, więc coś zaczęło się dziać. Czekam po prostu na kontrakt teraz, no bo to jest jakby potwierdzenie tego wszystkiego.
powiedział Gamrot.
„Gamer” nie zdradził nazwiska potencjalnego rywala ani dokładnej daty, zapewniając jednak, że podzieli się szczegółami, gdy tylko otrzyma oficjalny kontrakt.
Jak przyjdzie kontrakt, żeby nie wypalić wcześniej, więc wtedy też się podzielę jakąś większą namiastką informacji.
dodał polski zawodnik.
Przypomnijmy, że od ostatniej walki Gamrota, którą stoczył w sierpniu 2024 roku przeciwko Danowi Hookerowi, minęło już prawie dziewięć miesięcy. W międzyczasie zawodnik American Top Team wielokrotnie wyrażał gotowość do walki, między innymi informując, że jest przygotowany wskoczyć na zastępstwo podczas gali UFC 314 w Miami.
Nie tak dawno Polak wszedł również w wymianę zdań z Armanem Tsarukyanem, któremu przypomniał o ich wspólnej historii, kiedy to Gamrot pokonał Ormianina w 2021 roku.
„Przestań szukać łatwych walk, szczególnie z klownem. Bez ambicji nigdy nie zostaniesz mistrzem, dostałeś szansę na rewanż, więc ją przyjmij” – napisał wówczas na platformie X.
Gamrot, który obecnie zajmuje siódme miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC, w ostatnich wywiadach wspominał, że najchętniej zmierzyłby się w rewanżu z Beneilem Dariushem, z którym przegrał ponad dwa lata temu. Wskazywał również, że potrzebuje dwóch zwycięstw w dobrym stylu, by ponownie znaleźć się w czołówce kategorii i powalczyć o pas mistrzowski.
Także przesuwamy się, przesuwamy się do przodu.
podsumował dzisiejszą rozmowę Polak.
Źródło: X/Pokój Zabora
