Mistrz BMF, Max Holloway, nie ma zamiaru wracać do kategorii piórkowej – choć nie brakuje chętnych, którzy chcieliby spróbować swoich sił z Hawajczykiem. Jeden z nich właśnie stał się obiektem jego żartów.

Po efektownej wygranej nad Dustinem Poirierem w trylogii i pierwszej obronie pasa BMF, Max Holloway celuje w starcie z Charlesem Oliveirą, do którego może dojść w przyszłym roku.
Walka byłaby rewanżem po dekadzie od ich pierwszego spotkania.

Nie wszyscy jednak zamierzają czekać na rozwój tej historii – wśród zawodników, którzy rzucili wyzwanie byłemu dominatorowi wagi piórkowej, znalazł się Jean Silva. Brazylijczyk mimo niedawnej porażki z Diego Lopesem postanowił publicznie wyzwać Hollowaya, co spotkało się z natychmiastową reakcją Hawajczyka.

Czy on pali jakieś zioła? Cholera…

– powiedział Holloway na streamie.

Czy on nie widział, co Diego Lopes właśnie mu zrobił? Ten gość musi sobie żartować. On wciąż jest zamroczony po tamtym nokaucie. Cokolwiek mówi, nie traktujemy tego poważnie. Gość dalej ma wstrząśnienie mózgu.

Choć fani oczekują jego rewanżu z Oliveirą, Max Holloway zaznaczył, że starcie może odbyć się tylko w USA – a najlepiej blisko jego rodzinnych Hawajów.

Zobacz takżeOliveira rzuca wyzwanie Hollowayowi po wygranej z Gamrotem na UFC Rio. Max odpowiada

źródło & foto: MMAFighting.com