Są widowiskowe i krwawe, ale też piekielnie dewastujące – mowa oczywiście o technice popularnie zwanej łokciami 12-6. Na ich temat wypowiedział się tymczasowy mistrz KSW w wadze piórkowej.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Robert Ruchała, tymczasowy mistrz wagi piórkowej KSW, który sam skutecznie wykorzystał łokcie 12-6 w swojej ostatniej wygranej walce z Kacprem Formelą na KSW 100, niespodziewanie skrytykował tę technikę w najnowszym wywiadzie dla naszej redakcji.

Myślę, że te łokcie 12-6 powinny zostać zmienione. Uważam, że są mega brutalne. Owszem, są widowiskowe i zmieniają naszą grę, ale konsekwencje ich stosowania mogą być bardzo poważne.

powiedział Ruchała w Q&A.

Mistrz zwrócił szczególną uwagę na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z tą techniką:

Zawodnicy mogą długo wracać do walk po takich urazach. Mówimy tutaj o pękających oczodołach czy poważnych obrażeniach mózgu.

Warto przypomnieć, że łokcie 12-6 zostały niedawno przywrócone do dozwolonych technik w ramach MMA Unified Rules. Ta kontrowersyjna technika, polegająca na wyprowadzaniu ciosu łokciem z góry na dół (jak wskazówki zegara pokazujące godzinę 12 i 6), była zakazana od 2000 roku. Jednak od 1 listopada 2024 większość komisji sportowych oraz czołowe organizacje, w tym UFC i KSW, zaakceptowały jej ponowne wykorzystanie.

Zobacz także: Adesanya chce się bić z Chimaevem: „To sprawiło, że chcę z nim walczyć”

W dalszej części wywiadu Ruchała opowiedział również o swoich planach związanych z potencjalnym przejściem do UFC oraz przygotowaniach do kolejnych walk. Pełna rozmowa z mistrzem dostępna jest na naszym kanale YouTube.