Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował dziś, iż Michał Materla pozostanie w areszcie co najmniej do 13 marca. Nie pomógł wniosek o uchylenie aresztu złożony przez adwokata zawodnika, nie pomogło także poręczenie Pawła Nastuli.
Według adwokata Materli, Jakuba Łysakowskiego, prokuratura nie ma podstaw, aby przetrzymywać byłego mistrza KSW w areszcie. W rozmowie z dziennikarzami mecenas Łysakowski powiedział:
Jest to dla mnie szokująca decyzja, ponieważ prokurator nie był w stanie odpowiedzieć na argumenty obrony. Szkoda, że dziennikarze nie posiadają dostępu do materiałów, które mają świadczyć o sprawstwie. Pewnie byście nie uwierzyli, że na takiej podstawie można kogoś przetrzymywać w areszcie.
Teraz wprowadzimy w życie plan B. Będziemy składali wnioski dowodowe, celem wykazania, że doszło do nieporozumienia. Co prawda to prokurator powinien dostarczyć materiały, które ewidentnie wskazują na winę. W tej sytuacji musimy zrobić wszystko, by wykazać, że to błędna decyzja.
Zgodnie z relacją adwokata, Michał w areszcie cały czas trenuje.
Nie wiadomo, czy po upływie trzech miesięcy sąd nie zdecyduje o przedłużeniu aresztu. Mecenas Łysakowski zapewnia jednak, że Materla nie jest w stanie w niczym pomóc prokuraturze, gdyż po prostu nic nie wie w tej sprawie.