Z twarzą pomalowaną w narodowe barwy Michał Oleksiejczuk stanął dziś w nocy twarzą w twarz ze swoim rywalem. Zaledwie godziny dzielą nas już od gali UFC 319, podczas której Polak zmierzy się z Geraldem Meerschaertem.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Podczas piątkowej ceremonii ważenia doszło do pierwszej konfrontacji twarzą w twarz między zawodnikami. Michał Oleksiejczuk wchodzi do oktagonu po efektownym zwycięstwie nad Sedriquesem Dumasem, którego rozbił ciosami w parterze już w pierwszej rundzie. Było to niezwykle ważne przełamanie dla polskiego zawodnika, który wcześniej zanotował trzy porażki z rzędu.

Zobacz także: UFC 319 – karta walk gali z udziałem Oleksiejczuka. Gdzie i jak oglądać? [AKTUALIZACJA]

„Hussar” ma za sobą już szesnaście walk w największej organizacji MMA na świecie, z bilansem ośmiu zwycięstw i siedmiu porażek (jedna walka zakończona jako „no contest”). Charakterystyczne dla Polaka jest kończenie walk przed czasem – aż siedem z jego ośmiu wygranych w UFC to nokauty.

Jego rywal, Gerald Meerschaert, to prawdziwy weteran UFC z 23 walkami na koncie. Amerykanin znany jest przede wszystkim ze swoich umiejętności w parterze – aż 11 z 12 zwycięstw w organizacji odniósł przez poddanie. „GM3” przystępuje do walki po dwóch porażkach z rzędu – z Reinierem de Ridderem (poddanie) i Bradem Tavaresem (decyzja).