Stipe Miocic, aktualny mistrz wagi ciężkiej w UFC, zapowiedział, że nie ma zamiaru walczyć w obecnych warunkach pandemii koronawirusa. To ważna informacja dla 41-letniego Daniela Cormiera, który w tym roku chciał zakończyć swoją karierę, domykając trylogię walk z Miociciem.

Przypomnijmy, obaj fighterzy spotkali się ze sobą w oktagonie dwukrotnie – w lipcu 2018 r. „DC” znokautował pochodzącego z Chorwacji zawodnika już w pierwszej rundzie, jednak nieco ponad rok później to Miocic posłał rywala na deski w czwartej rundzie, odbierając mu tym samym cenny pas. To była jego ostatnia jak dotąd walka, gdyż wycofał się na jakiś czas z powodu kontuzji oka i wrócił do treningu dopiero w styczniu. Choć, jak sam mówił, stan jego zdrowia zdecydowania się poprawił, to globalny kryzys pokrzyżował plany jego powrotu. Cormier również nie walczył od tamtego czasu, z tą różnicą, że on deklarował, iż nie przeszkadza mu pożegnalna walka przy pustych trybunach i jest w stanie się na nią przygotować, jednak brak chęci ze strony wymarzonego przeciwnika będzie już dużo większą barierą niż zakaz imprez masowych.

Głównym powodem decyzji Miocicia jest zamknięcie jego klubu Strong Style Fight Team w Cleveland w stanie Ohio. Mimo że wielu zawodników z dużym optymizmem przyjmuje propozycje walk w tym trudnym okresie, wykorzystując domowe siłownie, prowadząc konspiracyjne sparingi z ograniczoną liczbą partnerów i godząc się z tym, że ich forma nie będzie tą życiową, Miocic powiedział, że ma w domu zbyt mało sprzętu, aby w ogóle mówić o jakichkolwiek właściwych przygotowaniach. W rozmowie z portalem theScore zapytany o to, czy zaakceptowałby teraz walkę z „DC”, odpowiedział:

Nie ma mowy. Nie mogę odbyć pełnego obozu przygotowawczego, więc nie ma powodów do walki. […] Wiele się teraz dzieje w moim świecie – moja córka, muszę być pewien, że wszystko jest z nią ok, pracować. Po prostu staram się robić, co w mojej mocy.

Nie zmienia to faktu, że Miocic wciąż chce zawalczyć jeszcze w tym roku, jednak warunkiem jest zahamowanie pandemii oraz otwarcie jego klubu. Sytuacja na świecie jest teraz zbyt niestabilna, aby zawodnik mógł rzucać konkretnymi datami. Możemy być jednak pewni, że na trzecią i ostatnią odsłonę pojedynku z Cormierem będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródła: www.thescore.com, www.bloodyelbow.com