Przyszły rywal Damiana Janikowskiego jest mocno zmotywowany, aby wygrać pojedynek przed czasem. Podał konkretny powód.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Już 20 lipca Paweł Pawlak (23-4-1) stanie do kolejnej obrony pasa wagi średniej. W walce wieczoru gali KSW 96 po raz drugi w zawodowej karierze skrzyżuje rękawice z Damianem Janikowskim (10-5-0). Ich pierwsza konfrontacja zakończyła się decyzją sędziów na korzyść „Plastinho”. Obaj panowie w mediach zazwyczaj wyrażali się na swój temat z szacunkiem i sympatią.

Wygląda na to, że sytuacja trochę się jednak zaostrzyła. Reprezentant łódzkiego Octopusa w podcaście MMA Lifestyle zdradził, że jest mocno zmotywowany, aby rozstrzygnąć nadchodzące starcie przed czasem. Wszystko za sprawą wypowiedzi medalisty olimpijskiego, z którymi aktualny czempion nie do końca się zgadza.

Na Damiana akurat też jestem nakręcony. I to bardzo mocno ogólnie. Damian trochę taki arogancki się zrobił w swoich wypowiedziach, w wywiadach. Słyszałem tak za plecami trochę, że mówi, że nasza pierwsza walka była generalnie bardzo wyrównana, choć ja uważam, że nie była bo pierwsze rundy robiłem co chciałem tak naprawdę i punktowałem. On zaczął coś tam robić w ostatnie półtorej minuty, dwie. Zaczął próbować obalać itd. Ja to wygrałem 30-27 w ogóle, więc nie do końca to jest wyrównane. I on myśli, że ma na mnie sposób, tak? Tak powtarza, że wie co ma ze mną zrobić, żeby wygrać. (…) Ta arogancja i pewność siebie Damiana mnie tak nakręca, że ja w tej klatce chcę go po prostu skończyć przed czasem.

Pawlak pod sztandarem największej polskiej organizacji MMA nie zaznał jeszcze smaku porażki. Czy popularny „Damiano” będzie w stanie przerwać tę znakomitą passę?

Zobacz również: „Różal” wraca do akcji! Ma już rywala i termin walki

Fot.: Instagram / Paweł Pawlak / Damian Janikowski