Michał Kita który na majowej gali KSW na Stadionie Narodowym stanie do rewanżowego pojedynku z Karolem Bedorfem, będzie przygotowywał się do swojej walki z europejskimi gwiazdami UFC.

Właśnie wróciłem z Holandii, gdzie trenowałem u Gegarda Mousasiego. On jest w końcówce okresu przygotowawczego przed swoim pojedynkiem. Mieliśmy okazję trochę posparować. 30 kwietnia z kolei wyjeżdżam do klubu Alexandra Gustafssona. To już stałe elementy moich przygotowań od kilku lat. Wszystko fajnie się złożyło, ponieważ Gustafsson ma walkę dzień po mojej, więc będziemy na podobnym etapie przygotowań. Jak zwykle liczę na mocny obóz. I tu nie chodzi tylko Bedorfa. Jak już powiedziałem – ja się szykuję do walki. Już nie raz zdarzały się kontuzje i zastępstwa. Muszę być gotowy na każdy scenariusz. Nawet na taki, że Bedorf wypadnie z walki, a na przeciwko mnie stanie jakiś młody harpagan.

Michał odniósł się również do plotek które mówią że Bedrof nie przykłada się zbytnio do treningów.

To jest cały Karol Bedorf. Najpierw okłamuje kibiców w wywiadach, mówiąc, że ciężko trenował, że jest w wielkiej formie, a po przegranej walce tłumaczy się kontuzją lub sprawami pozasportowymi, które przeszkodziły w przygotowaniach.

Rewanżowe starcie Karola Bedorfa z Michałem Kitą będzie prawdopodobnie przepustką dla któregoś z nich do walki o pas mistrzowski w wadze ciężkiej. Gala KSW 39 odbędzie się 27 maja na Stadionie Narodowym.

źródło: WP Sprotowe Fakty