Brazylijski zawodnik UFC nie szczędzi komplementów polskiemu wojownikowi, który wkrótce powróci do oktagonu po długiej przerwie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Renato Moicano wypowiedział się w niezwykle pochlebny sposób o Mateuszu Gamrocie w najnowszym odcinku podcastu „Show Me The Money”. Brazylijczyk, który trenuje z Polakiem w American Top Team, podzielił się swoimi obserwacjami na temat etyki pracy i podejścia „Gamera” do treningów.

To ciężkie starcie. Nie jest to łatwa walka.

stwierdził odnosząc się do nadchodzącego wielkimi krokami starcia Gamrota z Ludovitem Kleinem.

I to pokazuje jaki Mateusz jest. Pamiętam, że miał problemy na początku. Cały czas jednak mówił 'Potrenujmy razem, potrenujmy razem, potrenujmy razem’. Zawsze chciał sparować z najlepszymi. To nie jest gość, który boi się podjąć ryzyko.

powiedział Moicano.

Zazwyczaj jest tak, że nie chcesz sparować z tymi lepszymi. Wolisz tego unikać, ale nie Mateusz. On chce cały czas pracować, a na koniec okazuje się, że jest lepszy od ciebie. Jest pracowity, bardzo pracowity.

dodał z uznaniem Brazylijczyk.

Trudna droga do powrotu

Mateusz Gamrot przygotowuje się obecnie do wspomnianego już pojedynku z Kleinem, który zaplanowano na 31 maja podczas gali UFC Vegas 107. Dla Polaka będzie to pierwsza walka od 9 miesięcy, kiedy to uległ Danowi Hookerowi niejednogłośną decyzją sędziów. Starcie z Kleinem będzie co-main eventem wydarzenia w UFC Apex.

„Gamer” od stycznia trenuje w American Top Team na Florydzie, gdzie jak sam przyznał w jednym z wywiadów, „nie zmarnował ani jednego dnia”. Długa przerwa między walkami była spowodowana trudnościami ze znalezieniem odpowiedniego rywala. W tym czasie propozycje na starcie z Polakiem odrzucili m.in. Arman Tsarukyan czy Benoit Saint-Denis.

Moicano skomentował również sytuację z Mauricio Ruffym, który odrzucił walkę z Gamrotem.

Powinien wziąć tę walkę. To nie jest łatwa walka, ale może sprawić, że będziesz w TOP 10, może TOP 6, TOP 7. Byłbyś blisko walki o pas.

stwierdził.

Walka z Kleinem to krok wstecz?

Choć Ludovit Klein nie znajduje się obecnie w rankingu wagi lekkiej UFC, Słowak jest niebezpiecznym przeciwnikiem z imponującą serią czterech zwycięstw z rzędu. Pokonał m.in. Roosevelta Robertsa, Thiago Moisesa, AJ-a Cunninghama i Ignacia Bahamondesa. Mimo że Gamrot zajmuje siódme miejsce w rankingu, zgodził się na walkę z nienotowanym zawodnikiem.

Dostałem propozycję z samej góry rankingu, ale nie została zaakceptowana. UFC powiedziało jasno: jeśli chcę kogoś z topu, muszę poczekać. A ja nie chcę czekać – jestem w sztosie, bez kontuzji, chcę po prostu walczyć.

tłumaczył niedawno Gamrot w rozmowie z Polsatem Sport.

Polak w ostatnim czasie nie szczędził ostrych słów pod adresem potencjalnych rywali. Gdy Benoit Saint-Denis odrzucił jego ofertę walki w zastępstwie na gali UFC 315, Gamrot napisał na platformie X: „BSD odrzucił walkę, co jest z wami nie tak? Odważcie się, tchórze!”.

Wsparcie kolegów z ATT

Pochlebne słowa Moicano pokazują, że Gamrot zdobył uznanie wśród kolegów z American Top Team. Brazylijczyk docenia przede wszystkim etykę pracy Polaka i jego nieustępliwość w dążeniu do doskonalenia swoich umiejętności.

Warto przypomnieć, że Moicano sam niedawno odniósł imponujące zwycięstwo nad Benoit Saint-Denisem, a więc zawodnikiem, który odmówił starcia z Gamrotem. Brazylijczyk jest obecnie na fali trzech zwycięstw z rzędu i podobnie jak Polak, ma aspiracje do walki o najwyższe cele w dywizji lekkiej.

Dla Gamrota starcie z Kleinem będzie szansą na powrót na zwycięską ścieżkę i pokazanie, że nadal należy do ścisłej czołówki wagi lekkiej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, „Gamer” chciałby stoczyć jeszcze jedną walkę w tym roku, która mogłaby go przybliżyć do pojedynku o mistrzowski pas.

 

Źródło: podcast „Show Me The Money”