Znajdujący się na 6 pozycji w rankingu UFC kategorii koguciej, Jose Aldo zmierzy się za niedługo z Petrem Yanem o mistrzowski pas. Wiele osób podchodzi do tego zestawienia bardzo sceptycznie, ponieważ nie rozumieją, dlaczego Brazylijczyk otrzymał taką szansę przed innymi, wyżej ulokowanymi od niego zawodnikami. Kwestię tę wyjaśnił sam prezes – Dana White.

Karta walk zbliżającego się wydarzenia UFC 251 wygląda naprawdę niesamowicie. Bohaterami jednego pojedynku są Jose Aldo oraz Petr Yan, którzy zawalczą o pas mistrzowski dywizji do 61 kg. Fakt, że 33-latek posiada obecnie 2 przegrane z rzędu i otrzymał szansę starcia o najwyższe trofeum wywołał wiele kontrowersji.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Prezes UFC, Dana White wyjaśnił, dlaczego zdecydowali się na takie zestawienie.

Już milion razy wypowiadałem się o walce Aldo z Moraesem. Wiele osób uważa, że on wygrał ten pojedynek. Jose jest jednym z najlepszych fighterów. To właśnie z nim chciał walczyć Cejudo. Był kolejny w kolejce do starcia o tytuł, więc teraz, gdy Henry odszedł, mamy mu powiedzieć, że nie dostanie tej szansy? Znacie mój punkt widzenia – jeśli komuś nie podoba się to zestawienie, po prostu nie oglądajcie. Aldo walczy od zawsze, ten gość to prawdziwy wojownik. Dlatego mówienie, iż na coś nie zasługuje, jest żenujące.

Yan, jak nikt inny zapracował sobie na tę walkę. Znajduje się aktualnie na fali 9 zwycięstw z rzędu, z czego 6 ostatnich pojedynków wygrał pod szyldem amerykańskiego giganta. Czyni go to niepokonanym od ponad 4 lat. 

Zobacz także: Koniec dywizji piórkowej kobiet w UFC bliski…

Źródło: BJPENN.com