Muslim Tulshaev nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w KSW. Choć federacja milczy, zawodnik sam zdradził, że jego powrót do okrągłej klatki planowany jest na wrzesień. Zasugerował też, że będzie to duża walka – a według spekulacji może chodzić o starcie z Andrzejem Grzebykiem.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Po efektownej serii trzech nokautów w KSW, Muslim Tulshaev szykuje się do kolejnego występu. Wszystko wskazuje na to, że zobaczymy go we wrześniu w Rzeszowie, gdzie może skrzyżować rękawice z Andrzejem Grzebykiem.
Wszystko zaczęło się od wpisu opublikowanego przez Adriana Szymańskiego w serwisie X. W zamieszczonym kadrze Tulshaev mówi: „Powoli wracam do treningów, bo obiecano nam wrzesień. To będzie wielka walka.”
Muslim Tulshaev zdradził, że jego powrót do okrągłej klatki KSW jest planowany na galę XTB KSW 110 w Rzeszowie. Zapowiada wielką walkę, więc wszystko wskazuje na to, że jego rywalem będzie Andrzej Grzebyk. #KSW110 pic.twitter.com/uJyYEXrA8C
— Adrian Szymański (@adrians_mma) June 24, 2025
Szymański dodał: „Muslim Tulshaev zdradził, że jego powrót do okrągłej klatki KSW jest planowany na galę XTB KSW 110 w Rzeszowie. Zapowiada wielką walkę, więc wszystko wskazuje na to, że jego rywalem będzie Andrzej Grzebyk.”
Pochodzący z Dagestanu Tulshaev w ostatnim pojedynku rozbił Daniela Skibińskiego, wcześniej brutalnie kończył Marcina Krakowiaka i Konrada Rusińskiego. Wszystkie te pojedynki zakończył przed czasem, udowadniając, że jego styl walki idealnie pasuje do wymagań polskiej federacji.
Czy rzeczywiście dojdzie do jego starcia z Grzebykiem, który znany jest z efektownego stylu i mocnych wymian w stójce? Jeśli tak, wrześniowa gala w Rzeszowie może zyskać kolejne elektryzujące zestawienie z udziałem lokalnej gwiazdy.
Andrzej Grzebyk ostatni raz zmierzył się w rewanżu o pas wagi półśredniej z Adrianem Bartosińskim. Pomimo waleczności, „Double Champ” poległ w tym starciu decyzją, jednak walka z całą pewnością będzie kandydowała do miana pojedynku roku.
Zobacz także: Piotr Kuberski przed KSW 109: „Nie wiem, czy mogę nazwać się stójkowiczem, ale obaj bardzo lubimy bić się w stójce”
źródło: X / Adrian Szymański