Zaczęło się od wywiadu, w którym Andrzej Grzebyk zarzucił mistrzowi KSW brak umiejętności prowadzenia rzeczowej dyskusji. Adrian Bartosiński odpowiedział krótko, ale dosadnie, a do sprawy włączył się także Muslim Tulshaev, nawiązując do incydentu z wczorajszej gali.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Napięcie między czołowymi zawodnikami wagi półśredniej KSW wciąż rośnie. Po wczorajszym incydencie na gali XTB KSW 102, gdzie Andrzej Grzebyk wskoczył do klatki po walce Muslima Tulshaeva, konflikt przenosi się do mediów społecznościowych. „Double Champ” udzielił po gali kilku wywiadów i niektóre jego wypowiedzi spowodowały falę komentarzy nie tylko ze strony fanów, ale i zawodników.

Pod cytatem z naszego wywiadu z Andrzejem niemal natychmiast odezwali się zarówno Muslim (choć wypowiedź nie dotyczyła akurat niego) jak i wywołany do tablicy Adrian Bartosiński.

„On już pokazał kilka razy, że nie umie się ze mną kłócić twarzą w twarz, bo się zaraz śmieje głupio, jakby był chory. On tylko umie dobrze memy robić w internecie i gadać głupoty w wywiadach”

powiedział Grzebyk.

Mistrz KSW nie pozostał dłużny.

„Na Andrzeja pier***lenie można się tylko śmiać” – odpowiedział krótko na platformie X oraz dodał screen, na którym widzimy reakcję matchmakera KSW – Wojsława Rysiewskiego – na całą akcję, jaka wydarzyła się w klatce po walce Muslima.

Do dyskusji włączył się również Muslim Tulshaev, który w ironiczny sposób skomentował całą sytuację:

„Mówi ten co przez płot przeskoczył i powiedział do gości który z nim po Polsku mówił że on jest w Polsce”.

Wymiana zdań w mediach społecznościowych następuje w momencie, gdy Grzebyk pozostaje wolnym zawodnikiem i prowadzi negocjacje z kilkoma organizacjami, w tym KSW, UFC i Global Fighting League. Potencjalna walka rewanżowa z Bartosińskim wciąż pozostaje w zawieszeniu.