Wszyscy, którzy czekają na powrót Mameda Khalidova do okrągłej klatki – mamy dla Was dobrą wiadomość! Były mistrz nie zamierza jeszcze rezygnować z zawodowego sportu. Ba, zapowiada nawet, że będzie się starał o rewanż z Roberto Soldicem.
W grudniu minionego roku miejsce miała gala KSW 65, którą zwieńczył pojedynek, zapowiadany jako „najdroższy w historii” tejże organizacji. Legenda nadwiślańskiej sceny, Mamed Khalidov (35-8) stanął w szranki z Roberto Soldicem (20-3), co zakończyło się dla niego bardzo brutalnie. „Robocop” ciężko znokautował reprezentanta Arrachionu przed końcem drugiej odsłony, odbierając mu tym samym mistrzowski pas kategorii średniej.
W tym momencie wielu kibiców zastanawiało się, czy Khalidov w ogóle powróci jeszcze do klatki. Ten nie zamierza jednak składać broni. Kilkukrotnie wspominał już o tym przy każdej, możliwej okazji, a podczas wywiadu, opublikowanego na kanale Centrum Medycznego MML, zaznaczył, iż byłyby otwarty na potencjalny rewanż z Chorwatem.
Na pewno będę do tego dążył. Pytanie jest takie – co planuje Roberto? Wszyscy wiemy, że ma ostatnią walkę w kontrakcie. Na pewno jego kolejna walka nie będzie ze mną, bo jeszcze dojdę do siebie, miesiąc i mogę sparować. Jestem hamowany wciąż przez Kawula, żebym się nie spieszył, natomiast ja jestem gotów wyjść nawet za miesiąc czy dwa. Mam takie poczucie fizyczne i moralne. Nie wiem, kiedy dadzą mi walkę i z kim. Jeżeli Roberto zostanie, będę dążył do tego, by z nim zawalczyć. Sam mówił przed naszym starciem, że możemy zrobić dwa pojedynki. Widziałem się z nim na ostatniej gali i rozmawialiśmy o tym. Powiedział, że tak, że przecież dał słowo. Powiedział, że ewentualnie chciałby dwie walki.
Oczywiście na to, czy rewanżowa potyczka dojdzie do skutku, wpływa kilka czynników, w tym ewentualne przedłużenie umowy Soldica z KSW, o którym na ten moment oficjalnie nie wiadomo. Należy więc czekać na kroki, jakie „Robocop” podejmie w najbliższej przyszłości.
Źródło: YouTube/CentrumMedyczne MML