Stipe Miocic stwierdził, że po walce z Danielem Cormierem nadal będzie będzie mistrzem świata w wadze ciężkiej.
Stipe Miocic w rozmowie z portalem Heavy powiedział, że cios nokautujący, który otrzymał podczas pierwszego pojedynku z Danielem Cormierem wcale nie był najmocniejszym uderzeniem, jakie przyjął w swojej dotychczasowej karierze.
W pierwszej walce czułem się pewnie. Czułem się dobrze. Czułem, że moje ciosy dochodzą do celu. Daniel po prostu trafił mnie ciosem, którego nie widziałem. To jest walka. Wszystko się może zdarzyć. Po prostu trafił mnie dobrym ciosem. Słuchaj, Cormier uderza mocno, ale w swojej karierze byłem już trafiany zdecydowanie mocniej. Trafił mnie idealnie, a do tego nie widziałem tego ciosu.
Stipe Miocic i Daniel Cormier już dziś po raz trzeci zmierzą się ze sobą. Panujący mistrz jest przekonany, że wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji.
Po moim zwycięstwie nadal będę mistrzem świata w wadze ciężkiej.
podsumował Miocic.
Kto Waszym zdaniem wyjdzie zwycięsko z trzeciego pojedynku pomiędzy Danielem Cormierem a Stipe Miociciem?
Zobacz także: Khabib Nurmagomedov otwarty na rewanż z Conorem McGregorem?
źródło: bjpenn.com