Jak już wiemy, fani, którzy czekali na pojedynek pomiędzy Nate’em Diazem (19-11) a Dustinem Poirierem (24-5) niestety będą musieli obejść się smakiem. Ich walka planowana na 3 listopada, podczas UFC 230 została odwołana z powodu kontuzji tego drugiego.
Precyzująć: powodem odwołania pojedynku była kontuzja biodra u Poiriera. A przynajmniej tak zostało oficjalnie ogłoszone, co bardzo prowokacyjnie skomentował Diaz. Na swoim Twitterze poddał wątpliwości oświadczenie „The Dimonda” i uznał je za zwykłą wymówkę.
This guy mysteriously pulls out wit no injury and it’s crickets from from the whole roster ?
I’m going back out on tour till the game mans up ..
Shoutout to @GamebredFighter hes down respect 💪🏼👊🏼 pic.twitter.com/r7HHF0sco0— Nathan Diaz (@NateDiaz209) 19 października 2018
„Ten gość podejrzanie rezygnuje, bez żadnej kontuzji, a cała dywizja udaje głupią? Wycofuję się z tego, dopóki niektórzy się nie ogarną.”
W odpowiedzi Poirier zaprosił Diaza do walki tak szybko, jak tylko pozwoli mu na to stan zdrowia po zakończeniu leczenia. Oprócz tego na swoim koncie dodał:
I see straight through that fake ass gangster shit bro. You fucking with a real one. Trust that @NateDiaz209
— The Diamond (@DustinPoirier) 19 października 2018
„Doskonale czaję, co tu odwalasz fałszywy gangsterze. Zadarłeś nie z tymi, co trzeba. Możesz mi wierzyć.”
Jaki będzie finał tego konfliktu i czy walka w końcu dojdzie do skutku – nie wiadomo. Jedno jest pewne, Nate Diaz musi po prostu uzbroić się w cierpliwość, ponieważ jego ostre słowa i tak nie zmienią obecnej sytuacji.
autor: Gabriela Kusz
źródło: MMAfighting.com