Nate Diaz znów rozpętał burzę w świecie MMA. Weteran ze Stockton, znany z bezkompromisowego języka, ostro podważył status Islama Makhacheva jako najlepszego zawodnika P4P w UFC. Według Diaza podwójny mistrz „jest tu od dwóch minut” i nie zrobił jeszcze nic, co zasługiwałoby na miano numeru jeden. Co więcej, Amerykanin wskazał, że to Jon Jones, a nawet Ilia Topuria, prezentują pełniejszy kunszt niż Dagestańczyk.

Nate Diaz ponownie wywołał burzę – tym razem podważając status Islama Makhacheva jako najlepszego zawodnika P4P na świecie. Amerykanin, który od lat cieszy się kultowym statusem w MMA, jasno dał do zrozumienia, że nie zgadza się z narracją wynoszącą Dagestańczyka na sam szczyt.

W krótkiej wypowiedzi Diaz wskazał, kto jego zdaniem naprawdę zasługuje na miano numeru jeden – i dlaczego Makhachev nie powinien być nawet brany pod uwagę w tej dyskusji.

Jon Jones, na pewno

– stwierdził Diaz.

Ludzie mieszają fakty, rzucają takie teksty jak popadnie. Islam jest tu dwie minuty i nie pokonał nikogo wielkiego.

Były pretendent do pasa dodał, że ranking P4P nie może być rozdawany na podstawie krótkiej serii zwycięstw, nawet jeśli obejmuje historyczne sięgnięcie po drugi tytuł – jak Makhachev zrobił z Jackiem Dellą Maddaleną na UFC 322.

Diaz przypomniał również, kto według niego jest prawdziwą legendą dywizji lekkiej.

Najlepszym lekkim w historii był B.J. Penn. Więc kiedy słyszę takie gadanie o GOAT-ach, a Islam dopiero co się pojawił, to nawet nie ma porównania. To nie tak, że nie może nim zostać – ale jak można wrzucać go do tego grona teraz?

W typowym dla siebie stylu Nate nie szczędził mocnych słów.

Myślą, że hejtuję, bo mamy swoje różnice. Ale są rzeczy, które widziałem i zapamiętam do końca życia. To jest materiał na GOAT-a. A u nich? Nuda. Nie pamiętam nic poza tym, że się wynudziłem.

Zaskakująco, Diaz dorzucił również porównanie z obecnym mistrzem lekkiej – Ilią Topurią.

Topuria jest bardziej kompletnym zawodnikiem niż Islam.

Czy słowa Diaza wywołają reakcję mistrza? Makhachev od dłuższego czasu ignoruje zaczepki, ale po zdobyciu drugiego pasa jego nazwisko w dyskusjach o P4P tylko nabiera mocy.

Zobacz takżeTyron Woodley: Islam Makhachev wciąż w cieniu Khabiba

foto: Chris Unger/Zuffa LLC – Getty Images