Conor McGregor zabrał głos po swoim oświadczeniu, w którym zapowiedział, że zamierza zakończyć swoją karierę w MMA.

Conor McGregor dzisiaj za pośrednictwem Twittera ogłosił, iż kończy swoją przygodę z MMA. To już trzeci raz w ciągu czterech lat, kiedy Irlandczyk zapowiada zakończenie kariery. „Notorious” w rozmowie z ESPN zdradził, dlaczego po raz kolejny deklaruje odwieszenie rękawic na kołku.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Ta gra mnie już nie podnieca i to wszystko. Całe to czekanie wokół. Nic się nie dzieje. Przeglądam opcję przeciwników, ale w tej chwili nic nie ma. Nie ma nic, co by mnie podniecało. Dlaczego planują walkę Khabiba z Gaethjem na wrzesień? Wiesz, coś się wydarzy we wrześniu, ale to się nie wydarzy. Ustaliłem plan i metodę, która była właściwym posunięciem, właściwą metodą. Cokolwiek powiem, UFC chce się przeciwstawić, by pokazać jakąś siłę. Powinni po prostu zorganizować moją walkę z Gaethjem o tymczasowy pas mistrzowski i cała dywizja szłaby do przodu.

stwierdził „Notorious”.

Conor McGregor uważa, iż jest już znudzony tą całą sytuacją. Pandemia koronawirusa postawiła na głowie świat rozrywki i sportu, zmuszając UFC do całkowitej zmiany swojego harmonogramu oraz organizowania gal bez udziału publiczności. Oznacza to, iż nie wiadomo, kiedy Irlandczyk będzie mógł ponownie pojawić się w klatce i ta niepewność bardzo irytuje McGregora.

Miałem swoje cele oraz plany i nagle pojawiła się pandemia koronawirusa i świat zaczął krwawić. Wszystko zmieniło się w ciągu chwili. UFC proponuje mi walki w różnych kategoriach wagowych. Rzucają mną kategorię wagową w górę i w dół oferując mi głupie pojedynki. Nie obchodzi mnie to. Skończyłem z tym.

Conor McGregor zabrał głos na temat potencjalnej walki z Andersonem Silvą i stwierdził, że taki pojedynek byłby dla niego bardzo interesujący. Jednak to starcie nigdy nie wyszło poza fazę spekulacji, co jest bardzo frustrujące dla Irlandczyka.

Nic mnie tu już nie czeka. Staram się nakręcić. Staram się, jak mogę. Kiedy pojawiła się propozycja walki ze strony Andersona Silvy, byłem podekscytowany. To byłaby wielka walka. A potem wszyscy zaczęli gadać, że Anderson jest już stary i poza swoim szczytem możliwości. A ja wtedy pomyślałem: Co? Walka z byłym najlepszym zawodnikiem wszech czasów w kategorii średniej to nie byłaby dobra walka? Z takim podejściem nie opłacałoby mi się walczyć z Andersonem. Wyszedłbym z nim do walki i go pokonał, a potem co by się stało? Ludzie powiedzieliby, że jest już stary i jego czas już dawno minął. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

podsumował Conor McGregor.

źródło: mmafighting.com

Zobacz także: Dana White o emeryturze McGregora: Niech to zrobi