Wygląda na to, że drogi Tymoteusza Łopaczyka z organizacją, prowadzoną przez Filipa Bątkowskiego się rozchodzą. Jak napisał reprezentant WCA Fight Team, problemy w dogadaniu się co do przyszłości, spowodowały, iż wakuje mistrzowską szablę, zostawiając tym samym kategorię do 77 kilogramów w bezkrólewiu.
View this post on Instagram
Tymoteusz Łopaczyk (8-2) w dotychczasowej, zawodowej karierze, zaliczył dziesięć występów, z czego ośmiokrotnie wychodził z tarczą. Po raz ostatni widziany był w akcji, podczas lipcowej, jubileuszowej gali Armia Fight Night 10, która rozegrała się w Żywcu. Stanął wtedy w szranki z Jackiem Bednorzem (7-7) i nie pozostawiając mu zbyt dużego pola do nabrania wiatru w żagle, odprawił ciosami już w pierwszej rundzie. Dzięki temu zwycięstwu, sięgnął po mistrzowskie trofeum. Wcześniej – pod sztandarem EMC – skrzyżował rękawice z byłym zawodnikiem UFC, Ismailem Naurdievem (21-5). Niestety, starcie to nie ułożyło się po jego myśli, dlatego finalnie musiał uznać wyższość przeciwnika, jednogłośnie przegrywając na kartach sędziowskich.
Źródło: Instagram/Tymoteusz Łopaczyk