Adam Niedźwiedź po walce z Adrianem Zielińskim na gali XTB KSW 108 wrócił do szpitala z powodu niepokojących objawów neurologicznych. Po nocy spędzonej na oddziale w Olsztynie, trafił do kolejnej placówki na Śląsku. Jego menadżer Artur Ostaszewski nie ukrywa frustracji przebiegiem walki i decyzjami sędziego.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Podczas sobotniej gali XTB KSW 108 w Olsztynie, Adam Niedźwiedź został brutalnie rozbity przez Adriana Zielińskiego. Gdy zawodnik ze Śląska znajdował się w niedogodnej pozycji, Zieliński zasypał go gradem łokci, z których wiele – zdaniem obserwatorów – lądowało na pograniczu legalności. Mimo dwóch ostrzeżeń ze strony sędziego Łukasza Bosackiego, pojedynek zakończył się dopiero po serii uderzeń, które pozostawiły „Niedzia” nieprzytomnego i kompletnie zdezorientowanego.

W niedzielny poranek zawodnik opuścił szpital w Olsztynie, ale wieczorem – z powodu zawrotów głowy, nudności i problemów z równowagą – trafił na nowo do szpitala, tym razem już na Śląsku.

„Adam Niedźwiedź został wczoraj ok. 8 rano, po nocy spędzonej w szpitalu, wypuszczony przez lekarzy. Niestety tej nocy, w wyniku zawrotów głowy, nudności i problemów z równowagą, znów trafił do szpitala (tym razem już u siebie, na Śląsku).
Trzymajcie kciuki!
Będę dawał znać.”

– napisał jego menadżer Artur Ostaszewski na platformie X.

Kilka godzin później pojawił się kolejny wpis, który nie zwiastuje szybkiego końca problemów zdrowotnych zawodnika:

„Ze szpitala (już drugiego), Adam wyszedł. Jedzie do jeszcze jednego (bardzo polecanego) specjalisty, by mieć pewność diagnozy i dalszych kroków/zaleceń. Przygoda trwa…”

Stan zdrowia zawodnika rodzi pytania o jakość interwencji sędziego i bezpieczeństwo zawodników w klatce – szczególnie w kontekście serii ciosów, które mogły trafiać w tył głowy.

Adam „Niedziu” Niedźwiedź to czarny pas BJJ, który zbudował rekord 10-5-1, z czego większość zwycięstw odniósł przez poddania – w tym szybkie skończenia takich rywali jak Marcin Krakowiak, Viktor Červinský czy Jakub Kamieniarz. Przed sobotnią porażką był niepokonany w KSW od powrotu w 2024 roku. Walka z Zielińskim była jego najcięższym i najbardziej kontrowersyjnym występem od czasu zawodowego debiutu w 2014 roku.

Zobacz także: Zieliński powinien przegrać przez dyskwalifikację? Środowisko MMA oburzone, sędzia tłumaczy decyzję

źródło: X / Artur Ostaszewski | foto: KSW

POWIĄZANE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA