Wiele dziwnych sytuacji w klatce UFC już widzieliśmy. Przytulanie, całowanie, gryzienie… Ale zdarzają się także sytuacje ekstremalne, jak ta z walki Justine Kish z Felice Herrig.

Zawodniczka reprezentująca klub Black House MMA oddała plecy, co skrzętnie wykorzystała Felice Herrig, zapinając duszenie. Justine nie poddała się jednak, wychodząc z opresji. Przypłaciła to jednak dość mało komfortową sytuacją, bowiem po chwili na macie pojawiły się… fekalia.

 

Zawodniczka jednak dotrwała do końca walki, przegrywając ją na punkty. Jak można wnosić bo jej wpisie na portalu twitter, nie przejęła się zbyt tą niezreczną sytuacją.

 

Pierwsza tego typu sytuacja w UFC miała miejsce w walce Yoela Romero z Derekiem Brunsonem, kiedy to Kubańczyk również nie wytrzymał napięcia.

źródło: twitter.com