Niewątpliwie zwolnienie Nikity Krylova z największej organizacji MMA na świecie było zaskoczeniem dla wielu fanów i ekspertów świata MMA. Ukrainiec w rozmowie z Okolosport Media ujawnia kulisy rozstania z organizacją dowodzoną przez Dane White.

Wiele osób mówi, że to dla mnie krok wstecz, ale ja tego tak nie widzę. Miałem ofertę zostania w UFC, ale nie zgodziłem się na ich warunki. Mam teraz szansę wystąpić dla lokalnych fanów m.in. w Rosji, którzy jeszcze mnie nie znają. Myślę, że mogę dołączyć do jakiejś rosyjskiej organizacji, aby zbudować tutaj swoją bazę sympatyków oraz popracować nad swoimi umiejętnościami.

Krylov podkreślił jednocześnie, że w przyszłości liczy na powrót do UFC:

Może po kilku latach wrócę do UFC. Odpocznę chwilę, skupiam się teraz na wyleczeniu kontuzji. Spędzę więcej czasu z rodziną, przyjaciółmi. Nie mam żalu do UFC, mam teraz szansę walczyć bliżej domu. Rozmawiałem z Bellator MMA, ale oni zatrudnili teraz cały team Fedora więc nie mają raczej dla mnie miejsca.

Przypomnijmy że Nikita Krylov opuścił szeregi UFC z bilansem 6-3, Ukrainiec w latach 2014 -2016 był niepokonany notując passe pięciu wygranych z rzędu, ostatni raz widzieliśmy go w oktagonie w przegranym pojedynku z Mieshą Cirkunovem na UFC 206.

źródło: Okolosport Media
foto: Facebook