Irlandczyk pokusił się o opinię na temat ostatniego pojedynku „Gamera”. Zarzucił przy tym organizacji faworyzowanie bahaterów publiczności w przypadku bliskich pojedynków.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Norman Parke (32-7-1) to były zawodnik m.in KSW i UFC. Pod sztandarem tej pierwszej toczył swego czasu zacięte boje z Mateuszem Gamrotem (24-3-0). Ich konflikt rozgrzewał fanów KSW i mimo tego, że „Stormin” bywał problematyczny dla organizatorów, to udało się trzykrotnie ich ze sobą zestawić. W 2017 roku panowie dwa razy stawali naprzeciw siebie. Po raz pierwszy na Stadionie Narodowym górą był Kudowianin. Rewanż został uznany za nieodbyty, po nieintencjonalnym faulu „Gamera”, a w trzecim starciu Polak zdeklasował rywala.

Po latach obaj przyznali, że nie żywią już do siebie urazy, a „Stormin” niejednokrotnie wypowiadał się na temat pojedynków „Gamera”. Nie inaczej było i tym razem. W wywiadzie dla FANSPORTU zdradził, że jego zdaniem to Mateusza ręka powinna powędrować w górę:

To była bardzo bliska walka, ale Gamrot jakby nie był w pełnej formie, jakby ciążyła na nim zbyt duża presja. Walczył jednak na terenie wroga, leciał tam daleko, miał przeciwko sobie kibiców. Hooker robił dobrą robotę, wywierał presję, bronił obalenia, potrafił wstawać na nogi, ale ten werdykt… Dla mnie dwie rundy powinny pójść dla Gamrota, ale oczywiście było bardzo blisko. (…) To była bliska walka, ale gdybym miał punktować neutralnie to dla mnie wygrał Gamrot. (…) Nie wiem czy to był rabunek, ale na pewno bliska walka. Pamiętaj, że jak walczysz z kimś na jego terenie to musisz zrobić więcej aby wygrać, jednak dla mnie szczerze to Gamrot wygrał tę walkę. 

W dalszej części rozmowy dziennikarz Michał Tuszyński doszedł do konkluzji, że przeszkodą w podboju dywizji lekkiej mogą być gabaryty i fizyczność Polaka. „Stormin” przyczynę takiego stanu rzeczy widzi jednak w czymś innym:

Tak, ale z drugiej strony wygrał z Armanem Tsarukyanem. Styl robi walkę. Gamrot ma świetny tajming jeśli chodzi o sprowadzenia, ale Hooker świetnie tego bronił. To była bardzo bliska walka. Być może zbyt bliska, aby dać Gamrotowi wygraną z lokalnym bohaterem. Takie walki zawsze dają gospodarzom.

Zobacz również: Gamrot zabiera głos po porażce z Hookerem: „Czas wracać do domu”

Źródło: YouTube / Fansportu. Fot.: YouTube