Andy Aspinall nie ma cienia wątpliwości – jego syn jest gotowy na wszystko, co może pokazać Ciryl Gane. Tuż przed sobotnim UFC 321 ojciec mistrza brzmi spokojnie, pewnie i przekonująco.

62-letni Andy Aspinall, który od dwóch dekad trenuje swojego syna, nie odczuwa presji przed jego pierwszą pełnoprawną obroną pasa wagi ciężkiej. Jak podkreślił w programie UFC Countdown, Gane może być techniczny, ale nie jest zawodnikiem, który zagrozi mistrzowi.

Ciryl Gane to dobry punktowy zawodnik – taki kickbokser, który dotyka i odskakuje.

– powiedział Aspinall senior.

Potrafi kończyć walki, ale przy tym sam zbiera sporo ciosów. Tom jest znacznie bardziej precyzyjny. Nie sądzę, żeby Gane mógł mu sprawić jakiekolwiek problemy.

Tymczasem sam Tom Aspinall zachowuje spokój i podkreśla, że przygotował się na każdy scenariusz. Choć Gane w przeszłości przegrywał z Jonem Jonesem i Francisem Ngannou po obalaniach i kontroli w parterze, Brytyjczyk nie zamierza zamykać się na jeden plan.

Nie zdziwiłbym się, gdyby Gane spróbował mnie obalić.

– powiedział mistrz wagi ciężkiej w rozmowie z Bloody Elbow.

To MMA, więc muszę być gotowy na wszystko. Pracuję z zawodnikami światowego poziomu w każdej płaszczyźnie. Jestem komfortowy wszędzie i wybiorę najłatwiejszą drogę do zwycięstwa, jaka się pojawi. Wszyscy widzieliśmy, że Gane miał dziury w parterze, ale poprawił się. Możemy mieć sporo wymian w grapplingu, ale równie dobrze to może być walka w stójce. Trzeba być gotowym na wszystko – i ja właśnie tak jestem.

Zobacz takżeJoe Rogan: „Jon Jones kontra Alex Pereira to największa walka w historii ludzkości”

źródło: UFC Countdown / YouTube, BloodyElbow.com | foto: UFC / YT