Temat walki Bartosiński – Oleksiejczuk trwał kilka miesięcy, a swoją predykcję na takie zestawienie przedstawił trener Okniński. Mocno oberwało się niepokonanemu mistrzowi KSW od jednego z pionierów polskiego MMA.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że potencjalna Cezarego Oleksiejczuka (11-2) z Adrianem Bartosińskim (14-0) to raczej odległy scenariusz, o ile w ogóle możliwy, ponieważ mistrz FEN ma ambicje walczyć za oceanem. W tym temacie wypowiedział się Mirosław Okniński, wskazując różnice pomiędzy fighterami. Od lat otwarcie sprzeciwia się on braniu środków dopingujących i w gościnnej rozmowie dla portalu FANSPORTU TV nie pozostawił suchej nitki na “Bartosie”.
Uważam, że czarek Oleksiejczuk jest lepszym techniczniejszym zawodnikiem i Czarek ma większe predyspozycje na sukces, a Bartos, to jest nowoczesna technologia podawania wspomagania sterydami dużą ilością, i to mi się też podoba, gdybym ja się znał na chemii, był dobrym chemikiem, to też bym może w to poszedł.
– odpowiedział z przekąsem.
Zobacz także: Oleksiejczuk o planach: Zrobiłem, co mogłem w tej organizacji.
Moja myśl bardziej polega na technice i na wypracowaniu przez lata mistrzowskich ruchów, a nie na tym, że napierd***ć się towarem i iść do przodu, to też mi się podoba, ale też się na tym nie znam. Przecież jak on wygląda, szczęka taka, dopierdo***y, to samo się nie zrobi, to trzeba przyjąć dobre suplementy.
– wyjaśnił, nie gryząc się w język.
Temat testów antydopingowych to gorący temat, który regularnie powraca, a jednym z zawodników KSW, który jest orędownikiem takiego rozwiązania i porusza ten temat podczas wywiadów to Marian Ziółkowski (25-8-1), którego zobaczymy w klatce prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Źródło: YouTube / FANSPORTU TV | fot: materiały prasowe KSW, YouTube/InTheCagePL