Charles Oliveira ma za sobą efektowną wygraną, wobec której nie można przejść obojętnie. Zapewne mało kto spodziewał się takiej wiktorii.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Brazylijczyk pokonał Beneila Dariusha (22-5-1) przez nokaut. Uciszył tym samym wielu krytyków siejących głosy o końcu kariery czy nieodzyskaniu pasa. „Do Bronx” nie ukrywa, że cel ma jeden, ale zdawkowo o nim opowiada:

Spójrzcie, kto ma pas? On go ma, a ja chcę być mistrzem, więc muszę go przejść. Jasne, też z nim chcę zawalczyć. Natomiast teraz nie zaprząta mi to głowy. Chcę wrócić do rodziny, trochę się zrelaksować i niech mój obóz zadecyduje.

stwierdził.

Mimo rychłej przegranej z rąk Islama Makhacheva (24-1) nie zamierza podchodzić do ewentualnego rewanżu inaczej:

„Nic. Nic bym nie zmienił. Po prostu byłbym Charlesem.

powiedział.

Zobacz również: Islam i inni reagują na szybką wygraną Oliveiry

Nie podlega wątpliwości, że Oliveira ma wiele narzędzi do wygrywania pojedynków. Tak szybki rewanż nie byłby zaskoczeniem biorąc pod uwagę status czołówki kategorii lekkiej. Na horyzoncie nie ma żadnego pretendenta, a wygrana widowiskowych stylu tylko utwierdziła wszystkich, że drugi pojedynek z obecnym mistrzem to jedyne logiczne rozwiązanie.

źródło: mmajunkie