Ilia Topuria zachwycił świat brutalnym nokautem na UFC 317, a Sean O’Malley… szybko zmienił zdanie. Po tym, co Hiszpan zrobił z Oliveirą, „Sugar” cieszy się, że ich walka nigdy nie doszła do skutku.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Zachwyt i ulga – tak można podsumować reakcję Seana O’Malleya na potężny nokaut, jaki Ilia Topuria zafundował Charlesowi Oliveirze w walce wieczoru UFC 317. Nowy mistrz wagi lekkiej potrzebował zaledwie jednej rundy, by dołożyć kolejne brutalne zwycięstwo do swojej kolekcji.

Ja pier**lę… Dzięki Bogu nie przyjął mojego wyzwania.

– mówił O’Malley na swoim kanale YouTube.

Po tym, jak pokonałem Chito, rzuciłem mu wyzwanie, ale on uciekł do 155. Żartuję, ale serio – cieszę się, że UFC nie zestawiło tej walki.

O’Malley, były mistrz kategorii koguciej, wielokrotnie mówił o chęci toczenia głośnych pojedynków i w marcu 2024 faktycznie rzucił wyzwanie Topurii. Wówczas Ilia był świeżo upieczonym mistrzem piórkowym, a „Sugar” dopiero co zdeklasował Marlona Verę na UFC 299.

Ilia to ten typ, którego po prostu chcesz sprawdzić w walce. Jest blisko statusu supergwiazdy, a do wielkich walk potrzeba dwóch nazwisk. Ja właśnie takich pojedynków szukam.

– mówił wtedy w The MMA Hour.

Ostatecznie ten pojedynek nie doszedł do skutku – i może dobrze. O’Malley wkrótce stracił pas na rzecz Meraba Dvalishviliego, a następnie przegrał także rewanż, co obecnie stawia jego pozycję w dywizji koguciej funtów pod znakiem zapytania.

Co dalej z Topurią? Dla O’Malleya odpowiedź jest prosta – jeśli Islam Makhachev, który zwakował pas, ostatecznie zawalczy o tytuł wagi półśredniej z Jackiem Dellą Maddaleną, to Topuria powinien zmierzyć się z Paddym Pimblettem.

Ilia vs. Paddy to walka, którą trzeba zrobić. Fantastyczna konferencja, fantastyczna promocja i mega walka. Jestem podjarany. Dzwonię do Dany!

– zakończył O’Malley.

Zobacz takżeTrener O’Malleya nie martwi się serią porażek: „To nadal gigantyczna gwiazda”

źródło: YouTube / Suga Sean O’Malley, MMAFighting.com, X / @mma_orbit | foto: AP Photo/John Locher