W listopadzie długoletni promotor boksu – Oscar De La Hoya zorganizował swoją pierwszą galę mieszanych sztuk walki. Na Golden Boy MMA w walce wieczoru po raz trzeci rękawice skrzyżowali Tito Ortiz (20-12) i Chuck Liddell (21-9). Starcie zakończyło się już w pierwszej rundzie, gdy Ortiz widowiskowo znokautował przeciwnika.
Dochód, jaki wydarzenie przyniosło, nie do końca zachwycił De La Hoyę, dlatego prezes organizacji zapowiedział zmiany, jakie zamierza wprowadzić w życie. W ten sposób ma nadzieję na lepsze rezultaty i większe pieniądze z całego interesu.
Na początek zamierza rozpocząć współpracę z zawodnikami młodszymi niż Ortiz czy Liddell, a oprócz tego planuje zrezygnować z opcji pay-per-view. Jego największa gwiazda – Vanelo Alvarez, jak sam przypomniał, podpisał właśnie umowę na 365 milionów dolarów z serwisem streamingowym DAZN.
Dodatkowo oświadczył:
Zamierzam znaleźć wolnych strzelców, ponieważ nie chcę wchodzić we współpracę z żadnym zawodnikiem, który obecnie jest związany z UFC kontraktem. I wtedy dopiero będę chciał zorganizować kolejną galę, zdecydowanie większą od tej ostatniej. I nie planuję łączyć tego z pay-per-view, a zamiast tego dostaniecie dostęp do platformy, za który nie trzeba będzie płacić po osiemdziesiąt , czy dziewięćdziesiąt dolarów. To koniec pay-per-view. To właśnie dlatego Canelo Alvarez zarobi 365 milionów dolarów, walcząc bez dostępu do pay-per-view.
Co więcej Oscar De La Hoya jest przekonany, że niedługo Golden Boy MMA stanie się dla UFC rywalem na rynku:
Zamierzam konkurować z Daną White’m. To jest właśnie mój cel w MMA.
źródło: bjpenn.com